1. Uczniowska obsesja (III)


    Data: 15.11.2019, Kategorie: uczeń, nauczycielka, BDSM Autor: Yegor

    ... nieodpowiedzialność polega na tym, że nie zawiadomiłam o wszystkim Policji? - syknęła spoglądając mu prosto w oczy.
    
    - Pani Justyno – znów z naciskiem dał do zrozumienia że życzy sobie bardziej formalnego zwracania się do siebie – proszę nie udawać niewiniątka i nie próbować się chować za tak niedorzeczne kłamstwa – powiedział wstając od biurka.
    
    Justyna zapobiegawczo cofnęła się kilka kroków czym wywołała u niego uśmiech politowania, taki sam, którym poczęstował ją wtedy podczas kolacji. Pomysł obwinienia jej za cudze grzechy był tak jaskrawo niesprawiedliwy, że rozjuszył dziewczynę na dobre.
    
    - Ty sukinsynu! Najpierw próbujesz mnie zgwałcić, a potem jeszcze twierdzisz, że to moja wina?! - powiedziała podnosząc głos.
    
    - Proszę się nie unosić i przestać powtarzać te brednie – powiedział spokojnie jak gdyby odbywał takie rozmowy codziennie – doskonale Pani wie, że musi zostać zwolniona z powodu swojego... romansu z uczniem – ostatnie słowa wymówił z nieskrywanym obrzydzeniem.
    
    - Romansu? Co Ty wygadujesz? - wykrztusiła zaskoczona. Zrobiło jej się gorąco na myśl, że Jarek mógł się wygadać przed rodzicami albo jakimś kumplem. W końcu dyskrecja nie jest mocną stroną nastolatków.
    
    - Niech Pani nie udaje, że nie pamięta o czym rozmawialiśmy u mnie na kolacji – ciągnął dalej spokojnym tonem Grzegorz.
    
    To zdanie wyraźnie uspokoiło Justynę i pozwoliło jej nieco odzyskać panowanie nad sobą. „Więc ten cham wciąż rozumie z tego tylko tyle, ile zdążyłam mu wtedy ...
    ... powiedzieć” pomyślała nauczycielka. Patrząc mu w oczy dodała:
    
    masz na myśli ten moment kiedy włożyłeś mi dłoń pod sukienkę i nie chciałeś mnie wypuścić? - zapytała odzyskując hardość.
    
    - Prosiłem już, aby Pani nie rozpowiadała tych kłamstw. W przeciwnym razie nie dość, że nie znajdzie Pani już pracy nigdzie, to w dodatku poniesie odpowiedzialność karną za zniesławienie. Będzie dla Pani najlepiej jeśli sama poprosi Pani o zwolnienie z Pracy, wtedy będę mógł zgodzić się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron – dodał wciąż niewzruszenie spokojny.
    
    - Dupku, jeżeli liczysz, że po raz kolejny od wszystkiego się wykręcisz to się mylisz! Nie zwolnię się sama, a jeżeli mnie wyrzucisz to nie podaruję tego co próbowałeś zrobić mi w czwartek!
    
    - Jedyne co zrobiłem to zwróciłem uwagę, że tego typu relacje z uczniami nie będą w mojej szkole tolerowane – odparł Grzegorz.
    
    - Jeżeli już tak bardzo boisz się, że chodzę do łóżka z uczniem zamiast z Tobą to Ci coś powiem – zaczęła wściekła a jej wyraz twarzy zmieniał się na coraz bardziej nienawistny – Nie mam romansu z uczniem. Nie mam, ale gdybym miała do wyboru niedojrzałego ucznia i takiego nienormalnego, zarozumiałego osiłka jak Ty to bez wahania wskoczyłabym, na któregoś z moich uczniów. Nigdy nie widziałam kogoś kto stanowiłby gorszą mieszankę dziwactw, bezczelności i brutalności niż Ty. Gdyby zamienić Cię miejscami z dowolnym uczniem to wyszłoby to na zdrowie i Tobie i szkole. Nie powiem nikomu o czwartkowym wybryku tak długo jak ...
«1234...8»