Zastygła krew (I)
Data: 23.08.2024,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Ghost159
Liceum, które miał przed oczyma Kevin było zwyczajne. Duży budynek, zadbany i ładnie ogrodzony sprawiał wrażenie przytulnego i zachęcał do wejścia na teren szkoły. Chłopak miał jednak zupełnie inny plan. Przyjeżdżał tutaj od miesiąca tylko po to by poznać rozkład zajęć Natalie. Nigdy wcześniej jej nie widział, a o jej istnieniu dowiedział się w bardzo przykrych okolicznościach. Odnalazł ją dzięki popularnemu portalowi społecznemu, na którym miała założone konto. Oglądał jej zdjęcia bardzo dokładnie, musiał mieć bowiem stuprocentową pewność, że się nie pomyli i rozpozna ją w tłumie. Plan tego dwudziestosiedmioletniego mężczyzny był niemalże idealny. Wszystko miał przemyślane i przygotowane wiele miesięcy temu, a sama idea zrodziła się już w wieku lat dwudziestu. Szedł wtedy na drugi rok studiów prawniczych i w tym właśnie okresie w jego umyśle powstała ta przerażająca wizja, którą obiecał sobie zrealizować za wszelką cenę, gdy tylko będzie gotów. Nie przypuszczał, że cały swój plan będzie w stanie spełnić w niecałe dziesięć lat od chwili, w której wpadł na ów przerażający pomysł. Nie mógł też być pewnym, iż będzie dostatecznie silny psychicznie gdy nadejdzie ten długo oczekiwany i planowany od lat moment. Bał się, że najzwyczajniej stchórzy i wszystko się posypie. W tej chwili był jednak coraz bardziej pewny siebie, czuł że nadszedł ten dzień, dzień w którym dokończy swe wieloletnie dzieło i będzie mógł poczuć smak prawdziwej zemsty.
- Jest! – pomyślał, gdy tylko zobaczył ...
... młodą i zgrabną dziewczynę przekraczającą bramę szkoły. Uruchomił silnik, i nadal czekał, patrząc przez ciemne okulary jak obiekt jego zainteresowania oddala się w kierunku sporego parku. Ciemnowłosa, wysoka licealistka szła szybkim, pewnym krokiem w asyście ociężałego znajomego, który wyraźnie ją spowalniał. Było już koło siedemnastej, przytłaczająca szarość dnia wprowadzała melancholijny, a może nawet depresyjny nastrój, nękając solidnie zziębniętą i przemęczoną zajęciami nastolatkę przejmującym chłodem i mokrą, nieprzyjemną deszczową bryzą. Jak zauważył Kevin, jej długie, ciemne włosy pod wpływem wilgoci i wiatru pofalowały się i poskręcały tworząc loczki podobne do serpentyn często zawieszanych na choinkach. Z każdą chwilą, postać tej dziewczyny oddalała się będąc coraz mniej widoczną, aż w końcu rozwiała się całkowicie między kiedyś zielonymi, a obecnie żółto i czerwono zabarwionymi liśćmi rosnących nieopodal drzew. W tej właśnie chwili, tracąc ją z oczu, Kevin przebudził się z zamyślenia i ruszył w pogoń za swoją przyszłą zdobyczą. Nie mógł wjechać samochodem na drogę, którą ona wybrała, jednak doskonale poznał tę okolicę i wiedział gdzie znajduje się punkt położony niedaleko tej ścieżki, a jednocześnie będący dość daleko od reszty zabudowań. Mknął samochodem w to wcześniej wybrane miejsce i po kilku minutach był na ustalonej pozycji. Silnik wyłączył automatycznie. Wysiadł z samochodu i wyciągnął z bagażnika niewielki plecaczek, który założył na plecy. Chłodny wiatr, ...