1. Zastygła krew (I)


    Data: 23.08.2024, Kategorie: Brutalny sex Autor: Ghost159

    ... chwilowy bezruch, który zupełnie niespodziewanie dla mnie przełamać zechciał sam Kevin, tak jakby poczuł, że jeśli czegoś mi nie powie to straci ten ostatni rodzaj kontaktu z normalnym światem, gdyż zaprzestanę moich częstych wizyt widząc, że nie wydobędę z niego nic więcej. W pewnym sensie pewnie miał rację, zapewne skróciłbym i ograniczył moje wizyty, a w konsekwencji może i w ogóle ich zaprzestał. Prawdopodobnym było, że gdyby przez dłuższy czas nie udało mi się nic z niego wydobyć tak właśnie by się stało, a do tego Kevin nie chciał i chyba nie mógł dopuścić. Myślę, że zdawał sobie doskonale sprawę z tego, że musi ciągnąć swoją spowiedź rozwlekle lecz bez zbędnej przesady, tak by nie zniechęcić mnie do dalszych wizyt, a jednocześnie podsycać umiejętnie moją ciekawość. Wiedział też pewnie, że moje spotkania z nim nie służą jedynie zaspokojeniu moich potrzeb lecz mają na celu wydobycie z niego pewnych kluczowych dla sprawy informacji, informacji których mógł przecież udzielić tylko on. Prokuratorzy, jak śmiem przypuszczać wiele by dali, aby móc poznać nasze rozmowy, nawet mimo to, że nie padło w nich jak na razie nic czego by sami nie wiedzieli lub chociażby przypuszczali. Kilka spraw, do których był kluczem pozostało ciągle nierozwiązanych, a jego zeznania byłyby niezwykle pomocne. Kevin jednak rozmawiał tylko ze mną, psychiatrów i psychologów witał nieprzerwanym milczeniem oraz szyderczym i pewnym siebie uśmiechem straceńca. Czerpał przyjemność z tego typu praktyk, ...
    ... które doprowadzały lekarzy i śledczych do zrozumiałej wściekłości. On jednak w ten tylko sposób mógł poczuć się pełnoprawnym człowiekiem. Oczywiście nie pochwalałem tego i starałem się zgodnie z instrukcjami na wszelkie sposoby wyciągać z niego potrzebne informacje. Wymagało to dużo wysiłku i czasu, a często i tak okazywało się zupełnie bezowocne gdyż więzień mówił w taki sposób, jakby to była gra, w którą tylko on potrafi grać i której zasady może zmieniać wedle swoich potrzeb.
    
    Przeczuwałem, że bawi się ze mną, że ma jakiś większy plan, jakąś wizję tego jak to wszystko ma przebiegać i jak zostanie zakończone. Dopiero później okazało się, że w według jego zasad w tą grę nie można było wygrać.
    
    Na pewnym ze spotkań, Kevin wyraźnie się przebudził. Była to już któraś z kolejnych naszych rozmów od czasu gdy opowiedział mi o metalowych nożycach i swoim strachu przed skrzywdzeniem tej nastoletniej dziewczyny i zupełnie nie spodziewałem się, że on sam zacznie ciągnąć tę historię dalej. Opowiadał o tym w taki sposób jakby te wcześniejsze, puste rozmowy nie miały miejsca. Rozpoczął dokładnie w tym samym miejscu w którym wtedy urwał swoją wypowiedź i uległ czemuś na wzór otępienia. Patrząc teraz przez okno, biorąc głęboki wdech zimnego, nocnego powietrza odtwarzam w pamięci te przeszywające słowa. Czuję jak nieprzyjemny dreszcz rozchodzi się po moim ciele. Nie mogę opanować drżenia rąk i nadmiernej potliwości, lecz słucham, uważnie i w pełnym skupieniu. Słucham tak, by nie uronić ani ...
«12...456...12»