-
Love Street
Data: 27.08.2024, Kategorie: wakacyjny Romantyczne, młodzi, Oral romantycznie, Autor: darjim
... To bardzo miłe – stwierdziła – chyba mnie nim kupiłeś. - Nie miałem zamiaru kupować cię w żadnym negatywnym tego słowa znaczeniu. – Wiem – uśmiechnęła się – Ale to zrobiłeś. Nie w negatywnym tego słowa znaczeniu. - To dobrze – zrewanżowałem się jej uśmiechem. - Naprawdę. Kupiłeś mnie. Piszesz? Jesteś poetą? - Tak mi się przynajmniej wydaje. - Dobrze ci się wydaje… Idziemy do mnie czy do ciebie? - Może do mnie. Mieszkam sam, niedaleko stąd i nikt nam nie będzie przeszkadzał. - U mnie właściwie też będziemy mieli spokój. - Ale twój były chłopak za ścianą… - On nic dla mnie nie znaczy,.. Dobrze… Chodźmy do ciebie... Zawołała Rokiego. Mój pokój na poddaszu, który wynająłem na czas wakacji zrobił na niej wrażenie. Nie był jakiś extra. Po prostu: zwykłe pomieszczenie, gdzie spałem. Nie było to dużo sprzętów. Tylko łóżko, szafa, komoda i biurko. Dla mnie jednak był wystarczający. Niczego więcej do szczęścia nie było mi potrzeba. Siedziała na łóżku i rozglądała się ciekawie dookoła. Ja w tym czasie wyciągnąłem wino i dwie szklanki. - Chcesz mnie upić? – spytała. - Nie, ale myślę, że wino będzie odpowiednie, aby zaakcentować dzisiejszy dzień. - Tak… Wino będzie dobre – zgodziła się. Napełniłem nasze szklanki i jedną podałem Pameli. Obok łóżka leżał otwarty brulion, w którym zapisywałem wymyślone przez siebie zdania. To były szkielety wierszy i przeróżne zapiski dotyczące tego, co było obok mnie. Zaczęła go przeglądać. – ...
... Naprawdę jesteś poetą – stwierdziła. - Przecież mówiłem ci, że jestem. - Myślałam, że to tylko taki chwyt, aby rwać głupie panienki. - Nie wydaje mi się, żebyś była głupia. - Dobrze… To może takie średnio inteligentne panienki. - Nie wydaje mi się, żebyś była też średnio inteligentna. - Skąd wiesz? - Tak czuję. - Ale jednak mimo wszystko jestem tutaj. - I czujesz się zwabiona przeze mnie, do mojej norki, gdzie cię wykorzystam? - Kto cię tam wie… - Najważniejsze, że ja o tym wiem. - Więc powiedz mi: dlaczego ja? - Tego akurat nie wiem. To trudno będzie wytłumaczyć. Po prostu tak się stało. Zobaczyłem cię. Zachwyciłem się tobą i tyle.,. - A co cię we mnie zachwyciło? - Ty. - No, to rzeczywiście mi wyjaśniłeś… Wiem już absolutnie wszystko. - Mówiłem, że to trudne. Są takie rzeczy, których się nie da wytłumaczyć słowami. - A czym? - Wszystkim innym. - Na przykład? Odłożyłem szklankę z winem. Usiadłem obok Pameli i wziąłem w ręce jej głowę. Zbliżyłem swoje usta do jej ust. Pocałowałem delikatnie. - Aha – pokiwała głową ze zrozumieniem – odłóż też moje wino – poprosiła. Posłusznie wziąłem jej szklankę i odwróciłem się aby odłożyć ją na stolik. Gdy odwróciłem się ponownie w stronę Pameli zobaczyłem, że ściąga swoją białą żabotową bluzkę. Nie nosiła stanika. Jej piersi były nieduże. Bardzo zgrabne, a różowe sutki zakłuy moje oczy. Zatkało mi dech w piersiach na ten widok. Pamela jednak na tym się nie zatrzymała. Wstała i ...