1. MW-Ibiza Rozdzial 43 Amnesia


    Data: 17.11.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    ... penisa o swe ciałko. Odsuwa się i oboje przyglądają się, jak białe strumyczki spływają coraz to niżej. Wreszcie Lola uznaje, ze wystarczy, puszcza gumkę. Biały trójkącik momentalnie ciemnieje, sperma przesącza się przez cienką bawełnę i na majtkach pojawia się wierne odwzorowanie cipy.
    
    Tyle, że Jarkowi wcale nie chce opaść. Gdy Lola znów bierze go do ręki nie czuje różnicy. Poza tym, że jest teraz śliski.
    
    Muzyka zmienia się raptownie. Zgodnie z naszym życzeniem szybkie techno przeplatane jest tzw. pościelówkami. Pary wokół naszej pary momentalnie zwierają szyki, również Lola przyciąga do siebie Jarka, wiadomo, za co, i wtula się w niego nie wypuszczając członka z ręki. Tym razem chłopak poczyna sobie śmiało, nie waha się przenieść dłoni, którymi obejmuje dziewczynę, niżej, na gładkie, chłodne od potu uda. A potem wyżej, by złapać ją za nagie pośladki. Jej stringi, to tylko sznureczki i ten biały trójkąt na cipce. Tańczą tak przez dłuższą chwilę, a potem Lola wykręca się tyłem do niego. Zadziera sobie spódniczkę na tyłku i oto ma kutasa między jej gorącymi, spoconymi pośladkami. A dłonie chłopaka przy samej cipce. Bosko.
    
    Widać nie dość bosko, bo dziewczyna bierze jego dłoń w swoją i przesuwa ku kroczu. Teraz jego dłoń i cipkę dzielą tylko lepkie od spermy majteczki. I sporo spermy pod spodem.
    
    Lola nie daje mu się długo nacieszyć swoją cipą. Odrywa dłoń chłopaka od majtek i przesuwa ją wyżej, dużo wyżej. Ale chłopak ma przecież dwie ręce. Wykazuje inicjatywę i ...
    ... wsuwa drugą dłoń w te mokre majtki. A tą pierwszą, śliską od spermy, pieści jej cycuszki pod bluzeczką.
    
    Niech to trwa – myśli sobie.
    
    - Niech to trwa – woła Lola.
    
    - I nic to, ze muza przyspiesza, oni trwają we własnym, lubieżnym świecie. Lola już nie udaje, że tańczy, porusza tylko miarowo tyłeczkiem, masując chłopaka. Jego palec na łechtaczce porusza się znacznie szybciej i Lola dochodzi pierwsza.
    
    - Nie myśl, że mi to na dziś wystarczy – mówi, gdy dochodzi do siebie.
    
    * * *
    
    Łapiemy chwilę oddechu w bocznej sali, rozmawiam właśnie z Tidżejami i Stasiem, z przytuloną do mnie Nicole, w osobnym kółeczku dzieli się wrażeniami kilkoro z naszych dziewcząt. Pojawia się, nieco spóźnione, pięć koleżanek Nicoli. Zatrzymują się na widok bliźniaków.
    
    - To ty nie jesteś jeden!? – Pytają lekko rozkojarzone, zaraz jednak wyjaśnia się powód ich spóźnienia – dotąd cały czas trzymały się blisko mnie.
    
    - Jesteśmy zdecydowane płynąć z wami na S’Espardell.
    
    - Jak bardzo jesteście zdecydowane? – pytam jeszcze – wiecie, co was tam czeka?
    
    - Właśnie porozmawiałyśmy od serca z twoimi panienkami. I TAK bardzo jesteśmy zdecydowane.
    
    Dwie pary seksownych szortów opadają na podłogę, w ślad za nimi dwie spódniczki, a dwie sukienki wędrują w górę. Nasze dziewczęta zbierają ciuszki z ziemi do znalezionego kartonu a my patrzymy na sześć uroczych nagich dziewcząt podrygujących lekko w takt wszechobecnej muzyki... No, ja nie tylko patrzę, wsuwam bezczelnie rękę w każde krocze.
    
    - Witam ...