1. MW-Ibiza Rozdzial 43 Amnesia


    Data: 17.11.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    ... na pokładzie! Mokre te cipy - tylko spocone, czy podjarane? Zawsze jesteście takie wilgotne?
    
    - Nie. Tylko, gdy stoimy gołe w miejscu publicznym i ktoś nas trzyma za pizdę!
    
    Staś rozdaje im zaproszenia. Zagląda do notesu.
    
    - Mamy dużo chętnych chłopaków na liście rezerwowej, dziewcząt nam brakuje.
    
    Tidżeje wychodzą z odrętwienia wywołanego niespodziewanym widokiem tych sześciu cipek.
    
    - Zaraz powinny się zjawić cztery następne. Każdy z nas zauważył dwie dziewczyny tańczące ze sobą. Tak jak wy, przyszły tu same a myśmy się pospieszyli, zanim ktoś się nimi zainteresował. Bajer mamy dobry.
    
    - Moje, to Czeszki, twierdzą, że są jebliwe z natury.
    
    - A moje to Hiszpanki, tak dobrze nam się rozmawiało, ze w końcu same mnie poprosiły, żebym im ściągnął majteczki.
    
    I na dowód T/J wyjmuje z kieszeni dwie pary skromnych, w sensie wielkości, majteczek. Zaraz chowa je powrotem.
    
    - Powiedziałem im, że zaproszenie mają w zasadzie w kieszeni, muszą tylko do mnie podejść i je odebrać. Zaproszenia, albo majtki.
    
    - A te „moje” Czeszki są w majtkach, będą je musiały oddać za zaproszenia.
    
    - O, już są!
    
    Faktycznie, w progu stoją cztery panny, dwie blondynki i dwie czarnule, Dwie Czeszki, dwie Hiszpanki. Wszystkie cztery śliczne i zdezorientowane. Czekamy, co będzie. Dwie białe głowy pochylają się ku dwóm czarnym, za chwilę dwie pary podążają pewnym krokiem ku obu Tidżejom.
    
    - Przyszłyśmy po nasze zaproszenia. Albo majtki, decyduj.
    
    - A skąd wiecie, że ja to ja? – pyta ...
    ... Hiszpanek Tom albo Jerry.
    
    - Czy to ważne? I tak nie będziemy wiedziały, który z was nas pieprzy!
    
    Pękamy ze śmiechu, dziewczyny wyszły z tego obronną ręką.
    
    W ręku Tidżeja pojawiają się zarówno zaproszenia, jak i majteczki.
    
    - Wy zdecydujcie.
    
    I decydują. Zadowolony Tidżej chowa majtki do kieszeni. Teraz w centrum uwagi znajdują się Czeszki.
    
    - Majtki za bilet wstępu – mówi drugi Tidżej.
    
    Czeszki patrzą po sobie, wzruszają ramionami, wsuwają ręce pod sukienki. Po chwili na podłogę opadają brakujące majtki. Czeszki pochylają się, by je podnieść, następuje prezentacja dwóch uroczych, blond boberków wychylających się zachęcająco spomiędzy pośladków –krótkie mają te sukienki. Czeszki z uśmiechem podają majteczki Tidżejowi.
    
    - Masz, do kolekcji! – Tom albo Jerry również chowa swoje trofea do kieszeni a do dziewcząt podchodzi Ala z kartonem.
    
    Laski zaglądają do środka, zerkają na nagie Francuzki, na siebie i po chwili w pudle lądują kolejne ciuszki. Staników dziewczęta oczywiście nie mają. Patrzę na nie z podziwem. Żadnych zahamowań, nawet nie wiem, jak im na imię, z wzajemnością zresztą, a już stoją przed nami kompletnie nagie.
    
    - Nicole, a ty? – pytam podchodząc i robiąc to, co lubię najbardziej. Nicole chyba też to lubi, jej piczka pulsuje w mej dłoni, gdy ściąga z siebie sukienkę.
    
    - Pokażesz nam jej cipkę? – pytają Tidżeje. – Zabieram rękę, ale tylko na chwilę.
    
    Staś ponownie zagląda do notesu. I zamyka go z trzaskiem.
    
    - Mamy komplet - obwieszcza. W ...