1. Dziecko. 35


    Data: 18.11.2019, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... zboczenia. Miałam ostrzejszych, ale niech i tak będzie...
    
    - Zadowolony ?
    
    - Nie przypuszczałem, że rozmowa o dziecku, to znaczy o zapłodnieniu tak mnie weźmie... wiesz, ja po niej już o nikim nie myślę, ani o związku, ani o rodzinie... praca mnie zadowala i oczywiście ty...
    
    - Wojtku, praca to tylko praca, jesteś jeszcze młody, poszukaj...
    
    - Ciebie mógłbym znaleźć... a nawet mieć dziecko...
    
    - Jestem zajęta, wiesz...i mam już dwójkę...
    
    - Taką żonę mieć, co pierdoli się na wszystkie strony i mimo wszystko, a może przede wszystkim, kocha męża, to... nie znam d**giej.
    
    - Jestem wyjątkowa...
    
    - O tak...
    
    Zsunęłam się na podłogę, zaczęłam całować jego uda, coraz wyżej... doszłam do jajek... a potem sama podniosłam jego nogę na oparcie kanapy i zanurkowałam...
    
    - Co ty robisz ?
    
    - Poddaj się temu... współpracuj...
    
    Podniósł wyżej, a ja już doszłam do anusa... Tak jęknął... tak westchnął... lekko się wypiął...
    
    Zaczęłam koncert... a jestem w tym również mistrzynią...
    
    - Ja jebię...
    
    Dobrze, że leciała muza, bo jego jęki stawały się coraz głośniejsze...
    
    Sięgnęłam do jego dłoni i nakierowałam ją na jego kutasa... zrozumiał...
    
    On walił sobie, a ja dogadzałam i jemu i swojej cipce, bo przecież palce jednej ręki były wolne.
    
    Delikatnie lizałam naokoło, delikatnie w środku, cmokałam i pieściłam...
    
    Szedł mój d**gi, liczyłam na niego, ale jak co, to może przy trzecim...
    
    Ale gdy dostawałam poczułam skurcze jego analu... jeszcze bardziej się ...
    ... wbiłam...
    
    - Kurwa... kurwa....
    
    Ja nie jęczałam, już jakiś czas temu nauczyłam się oddawać w ciszy...
    
    - Karolina !!!
    
    - Tak Panie...
    
    Wychyliłam głowę i zobaczyłam jego zamglone oczy... całą czerwoną twarz...i białe krople na brzuchu...
    
    - Coś się stało ?
    
    - Odejdź kobieto... zanim mnie wykończysz...
    
    - Co ty nie powiesz ?
    
    - Daj spokój, co to było ?
    
    - Czysta rozkosz mój kochanku... chcesz jeszcze... ?
    
    - Ty nie masz dosyć ?
    
    - Nigdy, jestem seks maszyną... kilku próbowało mnie zajechać, ale też nie dali rady...
    
    - Ja pierdolę... mam dosyć...
    
    Wstał i nalał whiskey... kutas nadal mu dyndał...
    
    - Może chcesz włożyć póki stoi... ?
    
    - A dasz w cipę... chcesz zajść ?
    
    - Dam w cipę, ale w gumie... sama ci założę...
    
    Przypomniał mi się zakup gum z grubaskiem...
    
    - A dawaj...
    
    Szybko wyciągnęłam jedną, włożyłam do buzi i jak na filmach zaczęłam nakładać ustami...
    
    Film to film... pomogłam sobie ręką... położyłam się na dywanie, rozłożyłam nogi, rozszerzyłam płatki cipki, a potem włożyłam palec do buzi...
    
    - Wejdź we mnie i zapłodnij swoją suczkę...
    
    Kutas drgnął, on klęknął i wsunął go do końca... bardzo fajny, miękki i przyjemny...
    
    Zaczęliśmy się całować...
    
    - Kusisz mnie tą ciążą... lubiłam w niej się pieprzyć...
    
    - Pamiętam...
    
    - Chociaż jeden z moich kochanków zdążył zgwałcić mnie tuż przed porodem...
    
    - Naprawdę, dałaś mu ?
    
    - To znaczy wziął mnie siłą po pijaku i dlatego urodziłam kilka dni szybciej...
    
    - Ode mnie ...
«1...345...12»