1. Nimfomanka (II)


    Data: 20.11.2019, Kategorie: miłość, dramat, Sex grupowy Autor: XXX_Lord

    ... dni spędziłam sama ze swoimi myślami. Czułam się już naprawdę dobrze, ale lekarze powiedzieli, że dopóki nie skończą badań mojej głowy nie ma mowy o wyjściu do domu. Tęskniłam za nim i brakowało mi jego towarzystwa. Chciałam nawet do niego zadzwonić żeby przyjechał, ale zrezygnowałam. Sama nie wiem dlaczego - chyba nie jestem przyzwyczajona do proszenia o cokolwiek.
    
    Ze szpitala wyszłam dwa dni później. Pierwszy przyjechał wcześniej i przywiózł mi nieco ubrań na zmianę. Wszystko świeże, pachnące i... uprasowane! Naprawdę mi zaimponował, żaden mężczyzna z którym się spotykałam nie prasował mi ciuchów...
    
    Był początek sierpnia i upały sięgnęły apogeum, więc wybrałam lekką, beżową sukienkę w czerwone kwiaty i biały, koronkowy biustonosz z push'upami. Na nogach miałam białe sandałki i - tak, wiem, że to dziwne - założyłam majtki. Białe, koronkowe stringi pasujące do biustonosza. Dość mocny makijaż maskował wory pod oczami. Na głowę założyłam słomkowy kapelusz. Szału nie było, ale przynajmniej mogłam się pokazać na ulicy bez ryzyka, że ktoś weźmie mnie za wiedźmę z bajki o Jasiu i Małgosi.
    
    Pierwszy gapił się na mnie jak w obrazek.
    
    - Wyglądasz pięknie - skomentował z zachwytem.
    
    - Dziękuję - odparłam oddając uśmiech - ale patrzyłam lustro.
    
    Zbędna kurtuazja z jego strony.
    
    Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w kierunku Centrum. Prowadził szybko uśmiechając się do siebie raz po raz. Zerkałam na niego i byłam pewna jednego, coś się między nami wydarzy i stanie się ...
    ... to w bardzo niedalekiej przyszłości.
    
    Po kilku minutach zorientowałam się, że minęliśmy moje mieszkanie.
    
    - Dokąd jedziemy? - zapytałam
    
    Bez słowa skręcił w prawo i zatrzymał się dwieście metrów dalej. Byliśmy niedaleko Zamku Królewskiego.
    
    - Musimy porozmawiać - powiedział patrząc mi prosto w oczy - chodź, znam miejsce gdzie nikt nam nie będzie przeszkadzał.
    
    Siedzieliśmy na ławeczkach nad Wisłą. Było poniedziałkowe, upalne, sierpniowe popołudnie i większość Warszawiaków była jeszcze w pracy. Po drodze kupiliśmy butelkę wody i krakersy. To prawie jak ułomna randka - zaśmiałam się w duchu, ale moja twarz pozostała poważna. Domyślałam się celu rozmowy.
    
    Bez słowa usiedliśmy na ławce. Chrupiąc krakersa cierpliwie czekałam na Pierwszego.
    
    - Bardzo mi na Tobie zależy i chciałbym - zaczął - Chciałbym, żebyś mi w końcu o sobie opowiedziała. Kim tak naprawdę jesteś i byłaś, dlaczego robisz sobie to co robisz. Setki pytań krąży po mojej głowie bez odpowiedzi. Kiedy Cię poznałem poczułem, że jeden z klocków w układance wskoczył we właściwe miejsce. Jest ich więcej i muszę spróbować dopasować pozostałe.
    
    Gula w gardle rosła i rosła. Nerwowo przełknęłam ślinę i odwróciłam wzrok.
    
    - Pewnie tego nie zauważyłaś, ale za każdym razem, kiedy zapraszałaś Piątkę do siebie i uprawialiśmy seks byłem przy Tobie. Nie z powodu zazdrości, chociaż pod koniec naszych spotkań zaciskałem zęby i cierpiałem. Po naszym pierwszym spotkaniu postanowiłem, że będę się Tobą opiekował i może w ...
«12...111213...26»