Nie - Boska opowieść (III)
Data: 24.11.2019,
Kategorie:
piekło,
perwersyjnie,
Brutalny sex
Sex grupowy
niespodzianka,
Autor: Nazca
... —pieprzcie, pijcie do woli! Ja stawiam!
Wojacy karnie przystąpili do wypełnienia rozkazu. Jeden porwał dziwkę, drugi dzban z winem, trzeci jednocześnie pił i ruchał. Pozostali rzucili się w ich ślady. Rozpoczęła się orgia.
Diablica zaśmiała się filuternie, wyzywająco macała po piersiach i gestem zachęciła dwóch żołnierzy do zbliżenia się. Przewróciła jednego na łoże, dobrała się do spodni i wyciągając jego męskość na zewnątrz, wbiła się w niego cipą. Wypięła tyłek, uwydatniając drugą dziurkę. Kolejny wojak widząc szansę dla siebie, przymierzył kutasa, wymierzył odpowiedni ruch i wszedł jak w masło w ciemny otwór.
Diabla Czerwonooka wiła się z rozkoszy. Z dwoma penisami w środku była w swoim żywiole. Miotała się jak szalona, jęczała, sapała, dążyła do orgazmu. Świetnie się bawiła.
Wokół niej trwała orgia. Mając przewagę liczebną nad dziwkami, wojacy brali je na zmianę, to ruchając, to znów pijąc wino. Rzeczywistość uczestników wypełniły sterczące fallusy, obnażone biusty, oraz krzyki i wrzaski roznoszące się po całym obozie.
Pierwszy spuścił się kutas penetrujący tyłek Diabli, a zaraz potem ten z cipki. Sytuacja z kapitanem, powtórzyła się, obaj faceci skończyli przed Czerwonooką. Niezaspokojony głód coraz bardziej zaczął dawać się jej we znaki. Wyrwała się z objęć zwiotczałych kochanków i rzuciła się na pozostałych rozpustników. Jednego wyciągnęła z dziwki, wzięła go siłą, ale z podobnym rezultatem. Drugiego zachęciła rączką, wpuściła do swej wilgotności, ale ...
... bez satysfakcjonującego efektu. Trzeciemu w geście rozpaczy, gdy zawiódł kutas, pozwoliła wepchać do cipki całą rękę, ale nim diablica dotarła do kulminacyjnego punktu, mężczyzna opadł ze zmęczenia.
Diabla była równie wściekła, co posępna broszka niezaspokojona.
— Tutaj nie ma nikogo, kto by zasłużył na miano mężczyzny! Skoro nie mogę zaspokoić cipki, to zaspokoję przynajmniej miecz! — wykrzyczała, złapała za broń i rozpłatała na pół głowę jakiegoś wojaka. Dalej poszło jak z płatka. Nim pijani i pogrążeni w orgii żołnierze dostrzegli co się dzieje, połowa z nich już nie żyła. Resztę ogarnęła panika. Nikt nie myślał, by się bronić, lecz w trwodze rzucili się do ucieczki. Pech chciał, że na drodze stanęła im Diabla, siekąca i tnąca na prawo i lewo. Orgia żądzy przemieniła się w orgię mordu i krwi. Nikt nie uszedł spod miecza Wszetecznicy żywy.
Diablica opuściła namiot. Jej nagie ciało skąpane było we krwi. Uspokoiła skołatane nerwy, ale wciąż szparka nie dawała jej spokoju. Popatrzyła na miecz, cały był czerwony... A czerwień tak bardzo ją podniecała... Tak bardzo rozpalała...
A miecz? Sam wygląd broni był taki falliczny, taki seksowny...
Złapała za głownię miecza i wetknęła rękojeść do pochwy. Wszedł bez oporu... Poczęła manipulować bronią, na przemian wsuwając w głąb ciała i wysuwając. Poczuła jak podniecenie zmierza, ku pożądanemu punktowi. Była coraz bliżej i bliżej...
Masturbowała się rękojeścią, aż wreszcie doszła do upragnionej ekstazy. Spazmy rozkoszy ...