-
Nie - Boska opowieść (III)
Data: 24.11.2019, Kategorie: piekło, perwersyjnie, Brutalny sex Sex grupowy niespodzianka, Autor: Nazca
... Anioła i ludzkiej kobiety. Przeszłości w której byliśmy kochankami, małżeństwem, rodzicami... — Głębiej Aza! Głębiej! — jęczała Isztar. — Mocniej Aza! Mocniej! A ja wchodziłem jeszcze głębiej i napierałem jeszcze mocniej. — O tak Aza! O taaaak — odpowiadała na efekt moich poczynań. Lawa ognia wzbierała się w moim ciele niczym w wulkanie. Nastąpiła erupcja. Zalaniu nasieniem, małżonka odpowiedziała własnym orgazmem i rytmicznymi skurczami, które zawładnęły ciałem. Ekstaza przyszła w jednym momencie i trwała niemal w nieskończoność. Zupełnie jakby czas się zatrzymał... Jakby nasze tańczące ciała nie mogły się sobą nasycić... Leżeliśmy wtuleni w siebie, nadzy, spoceni i szczęśliwi. — Wiem, że się udało — szeptała Isztar. — Będziemy mieli dziecko... Syna... Położyłem dłoń na jej brzuchu, także miałem przeczucie, że wkrótce ponownie zostanę ojcem. — To cudownie — odpowiedziałem, całując niewiastę w czoło. Isztar objęła mnie mocno. A zaraz potem zadrżała i się rozpłakała. — Co się stało najdroższa? — zapytałem. Ona jednak nic nie mówiła, tylko ciągle płakała. Pogładziłem ją czule, otarłem łzy i ponowiłem swoje pytanie. — Piekło to takie okropne miejsce — opowiedziała o swych obawach. — Widziałam tysiące stosów, tyle okrucieństwa, bestialstwa... Każdy demon jest drugiemu wilkiem... Jakże nasze dziecko mogłoby się wychowywać w takim miejscu? Oh, Aza, tak bardzo się lękam... Milczałem, ale w duchu przyznawałem jej rację. Ona tymczasem ...
... kontynuowała. — To wszystko przez Belzebuba! On uczynił to miejsce niezdatnym do wychowywania dzieci! Czerpie rozkosz, lecz nie z miłości jak my obojga, lecz z przemocy, morderstw i gwałtów... Dopóki jego władza będzie wisiała nad nami niczym miecz Damoklesa, dopóty nie zasnę w spokoju... Nie mogłem się nie zgodzić, pamiętałem jednak doskonale, że to dzięki jego łasce znów byliśmy razem. Cóż, mogłem zrobić w tej sytuacji? — Czy pamiętasz nasze życie na Ziemi? — doskonale pamiętałem, to był mój najlepszy czas. — Nie mieliśmy żadnej władzy zwierzchniej, ani na Ziemi, ani w Niebie, ani tym bardziej w Piekle. Tylko wtedy byliśmy prawdziwie wolni... I bardzo szczęśliwi... — Znów będziemy wolni... I szczęśliwi... — zapewniłem ją. — Tylko mi zaufaj... — Tylko tobie ufam — wyszeptała Isztar. — Ufam, że zrobisz to, co konieczne dla naszego dziecka... I wtuliła się we mnie. I zasnęła. Pogrążyłem się w myślach. Przypomniałem sobie ostatnie wydarzenia i swoją rolę jaką w nich odegrałem, bądź zaniechania jakie uczyniłem. Brutalny pojedynek Belzebuba z Robin Hoodem, awanse jakie otrzymałem od Szatana, poznanie najłagodniejszej istoty w Piekle - Adeli, wizja Pierwszego Anioła i jego namowy do wystąpienia z mieczem przeciwko władcy... A potem mój plan obalenia Belzebuba, wyznanie miłości Adeli i wreszcie pojawienie się Isztar, z łaski Szatana. A na końcu moje zdrady wobec przyjaciół, którzy mi zaufali, wobec Pierwszego Anioła i przede wszystkim wobec Adeli... Czy ktoś, kto ...