Nie - Boska opowieść (III)
Data: 24.11.2019,
Kategorie:
piekło,
perwersyjnie,
Brutalny sex
Sex grupowy
niespodzianka,
Autor: Nazca
... gdyż przy zdrowych zmysłach, nigdy by tak amatorsko nie zaatakowała...
Stopą podciąłem rywalkę i przewróciłem na podłogę. Jedną dłonią przytrzymałem obie jej ręce, miecz przyłożyłem do szyi. Czy powinienem zakończyć jej istnienie?
— Zrób to Szemchazaju! Wciśnij tam swój miecz! — wysyczała Diabla. — Czuję jak jego ostrze nas uwiera!
Rzeczywiście penis sterczał pobudzony nagim ciałem i walką. Jednocześnie kątem oka dostrzegłem jak sutki diablicy pociemniały i stwardniały z podniecenia. Odrzuciłem żelazny miecz, by sięgnąć po drugie ostrze. Ręką zrzuciłem uwierający mnie ręcznik, chwytając szybko za męskość. Przyłożyłem do warg sromowych Diabli.
— O tak! Zrób to Szemchazaju! Wyjeb nas! To jedyne wyjście! — sapała wojowniczka, a ja zerknąłem na tę oszalałą szparę. Wargi rozwarły się szeroko, ukazując wejście do równie ponurej, co wilgotnej pieczary. Czy powinienem penetrować takie miejsce?
— Zrób to kurwa! Zrób natychmiast!
I zrobiłem. Naparłem, wchodząc do złowróżbnej szpary. Jednym ruchem przeszyłem ją całą, a gdy to uczyniłem, wargi ponownie zacisnęły się na penisie, uniemożliwiając ucieczkę. Miałem tylko jedną drogę - prowadzącą ku orgazmowi...
Diabla wydała z siebie przeciągły krzyk ulgi. A ja począłem pchać lędźwiami, pchać jakbym chciał przebić kutasem partnerkę na wylot. Pchałem coraz szybszym tempem. Mroczna szpara nieustępliwie ściskała penisa, nie pozwalając mu zaczerpnąć powietrza. Piersi wszetecznicy falowały w rytm moich poczynań, dźwięk ...
... naszych zmagających się organów unosił się w powietrzu.
Im bardziej dociskałem Diablę, tym bardziej czułem jak cipa wysysa ze mnie energię. Ogień podniecenia wzbierał jednak stopniowo i nieustannie, nie dając mi innego wyboru jak dać jej orgazm, lub paść z wycieńczenia.
Chędożyłem więc tę seksualną maniaczkę z pasją rosnącą równie szybko, co podniecenie. Puściłem ręce Diabli i złapałem za piersi, duże i jędrne. Wojowniczka uwolnioną dłonią uderzyła mnie w twarz. Zupełnie jakbym zrobił coś, czego robić nie powinienem... Zignorowałem to, waliłem ją dalej...
Rozkosz wypełniła moje ciało. Doszedłem do punktu, sprzed którego nie było już odwrotu. Diablica zesztywniała, a ja zrozumiałem, że i ona dochodzi... A zaraz potem poczułem jak jej łapczywa szpara zaciska się w spazmatycznych skurczach na penisie. I poczułem ciepły strumień spryskujący okolice krocza... Wtedy też obdarowałem ją nasieniem. Zrobiłem to raz, potem kolejny raz i kolejny. Cipka wyciskała ze mnie kolejne porcje energii, a ja nie przestawałem jej ją dawać. Poczułem zmęczenie, przejmujące zmęczenie mieszające się z fizyczną rozkoszą naszych iluzorycznych ciał. Orgazm Diabli się nie kończył, trwał i trwał, przedłużając nieznośnie mój wytrysk.
Aż wreszcie straciłem przytomność.
Obudziłem się. Nadal byłem w piwnicy, leżałem nagi i czułem wielkie zmęczenie. Nieopodal była ona.
Diabla siedziała nad miednicą z wodą. Obmywała swoje ciało, z krwi swych ofiar, z nasienia innych mężczyzn. Zmieniła się - biła od ...