Nie - Boska opowieść (III)
Data: 24.11.2019,
Kategorie:
piekło,
perwersyjnie,
Brutalny sex
Sex grupowy
niespodzianka,
Autor: Nazca
... wielkiego diabła z wielkim kutasem. Jednak ja nie mam kutasa Szemchazaju, mam cipkę, piersi i huśtawkę nastrojów... Zrozumiałam, że jestem kobietą... Niewiastą! I dojrzałam do tego, co jest kobiecą powinnością...
Nie wytrzymałem i jej przerwałem.
— Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że ty...
— Tak, dobrze myślisz. Jestem w ciąży — tutaj Diabla wymownie złapała się za brzuszek. — Tak mnie zawzięcie pierdoliłeś, aż zapłodniłeś — tutaj ponownie się uśmiechnęła.
A ja tymczasem nie dowierzałem jej słowom. Z krótkim odstępie czasu, zrobiłem to z dwiema kobietami, ukochaną Isztar i z Diablą. Gdybym nadal służył w Niebie, to z wrażenia pewnie spadłbym wprost do Piekła... Ale na to było już za późno...
— Tak, my diablice zachodzimy w ciążę, wtedy kiedy chcemy i czujemy to zaraz po fakcie — pospieszyła z wyjaśnieniami. — Wiem, że nie czujesz do mnie, tego co ja czuję do ciebie. Wiem, że zawsze będę tę drugą. W porządku Szemchazaju, usunę się w cień, odejdę. Wychowam córkę jako... Samotna matka. Tak, wiem, że będę miała córkę. Wyszkolę ją na wspaniałą wojowniczkę... Mam dla niej już nawet imię... Xena...
Wiedziałem, że takie rzeczy to tylko w Piekle były możliwe...
— Nie martw się, jeżeli będziesz mnie potrzebował, zawsze przybędę na twoje wezwanie, jeżeli będziesz chciał poznać córkę, przyprowadzę ją do ciebie... Teraz, gdy jestem w ciąży, myślę, że nie będę musiała nachodzić cię dla seksu... — i znowu obdarzyła mnie uśmiechem, mrugając przy tym swoim czerwonym ...
... okiem.
Przypomniałem sobie ciążę Isztar. I jej wielki apetyt na seks w tamtym czasie. Pomyślałem, że nie doświadczona Diabla nie wie o czym mówi, i że jej wizyty z tego powodu będą częstsze niż się z pewnością spodziewa... Częstsze nawet, niż dotychczas...
W wejściu do piwnicy zobaczyłem Czwartego. Jego skonsternowana mina zdradzała, że wydarzyło się coś nowego. Co jeszcze? pomyślałem. Pokiwał do mnie głową, wyraźnie oczekując, że wyjdę wraz z nim. Wstałem więc z miejsca, okryłem nagość ręcznikiem i podszedłem do Diabli się pożegnać. Nie wiedziałem co mógłbym jej powiedzieć, więc postanowiłem nie mówić nic. Pochyliłem się do pocałunku. Diablica zrobiła zręczny unik.
— Możemy się pierdolić, ale żeby to... — marudziła, a ja złapałem ją i przyciągnąłem do siebie. A potem pocałowałem w usta. Z języczkiem!
Diabla wybałuszyła czerwone oczęta na zewnątrz. Oderwałem się od niej i poszedłem do Czterdzieści i Cztery. Obejrzałem się za siebie, wojowniczka bez słowa wpatrywała się we mnie z otwartymi ustami. Cóż, pocałunek sprawił, że nawet jej zabrakło słów...
— Lilith tu jest! — po wyjściu z piwnicy Czterdzieści Cztery nakreślił w czym problem. — Chce się spotkać, jak najszybciej... W sprawie bardzo pilnej... Umieściłem więc ją na samej górze wieży...
— Doskonale, nie możesz pozwolić, aby Isztar spotkała się z Diablą... Trzymaj je z dala od siebie... Za wszelką cenę... I lepiej, aby Isztar nie dowiedziała się o przybyciu Lilith... Ufam przyjacielu, że i tym razem mnie nie ...