1. Demony nocy


    Data: 27.11.2019, Kategorie: Sex grupowy Autor: lesz36

    Wracając nocą, nieoświetloną uliczką marzyła o tym, aby jak najszybciej znaleźć się w domu i odpocząć po męczącym dniu.Chociaż nikt tam na nią nie czekał. Spieszyła się.Było ciemno. Zimno też dawało o sobie znać, ponieważ co chwile przeszywały ją dreszcze. Chłodny wiatr rozwiewał jej długie kasztanowe włosy. Nagle zorientowała się, że ktoś za nią idzie. Nikogo nie widziała, ale czuła czyjąś obecność. Rozglądała się, aby sprawdzić, czy jej przypuszczenia są słuszne. I były. Przed nią stanął starszy mężczyzna, który wyglądał niechlujnie... Czuć było od niego alkohol. Chciała go wyminąć ale strach sparaliżował jej poczynania. Mężczyzna to wykorzystał i złapał ją za rękę.- Puść mnie ! - Krzyczała. Zabolało ją to.- Nie ma takiej opcji słodziutka, zaopiekuje się tobą.Będziesz zadowolona. - usłyszała jego szyderczy śmiech, który wywołał u niej kolejną falę dreszczy tym razem mimowolnego podniecenia.Próbowała się wyrwać, ale on był silniejszy.Zaciągnął ją w uliczkę, której nie znała. Wydawała się bardzo straszna. Dziewczyna wciąż się bała. Kiedy zaczął się do niej przybliżać, zamarła.- Pomocy, pomocy! Proszę niech ktoś mi pomoże... - Krzyczała.- Nikt ci nie pomoże. - Stwierdził pewny siebie i wciągnął ją do obskurnej kamienicy.- NIEEE!!! - Krzyknęła na całe gardło.Ciągnął ją schodami w dół, przyświecając sobie małą latarką z zapalniczki.Na końcu piwnicznego korytarza zauważyła światło przez uchylone drzwi.- Tam mnie ciągnie pomyślała...Gwałtownym ruchem wepchał ją do tego ...
    ... pomieszczenia.Zobacz co znalazłem na ulicy... powiedział do popijającego piwo kolegi.Ładna cizia. Rozgość się mała powiedział i wstał z obskurnej wersalki.Był w podobnym wieku co mój porywacz.Woń dymu z alkoholem była odpychająca.Szybko pozbawili mnie płaszcza i sweterka, posadzili na wersalce i kazali napić się z nimi.Odmawiała, ale siłą zmusili do wypicia zawartości połowy szklanki wstrętnej wódki...- To tak na rozluźnienie mała, na przełamanie lodów.A jak już o lodach mowa to może mogła byś... spytał prawie rozkazująco.Drugi złapał za swoje krocze w spodniach. - Zobacz mała ile tu mam, chętnie się tym podzielę i zaśmiał się znowu.Alkohol lekko uderzał jej do głowy, spowalniał ruchy, zmniejszał opór.Zauważyli to oprawcy i zaczęli swobodniej sobie poczynać.Łapali za uda, dotykali piersi. Odpychała ich, na tyle ile miała sił, ale co mogła zrobić taka kruszynka napalonym samcom?Kolejna część garderoby siłą została jej odebrana.Odpadające guziki koszulki ukazały jej koronkowy biustonosz, który błyskawicznie spadł i uwolnił piersi.- No no mała cyce pierwsza klasa.Zaczęli je miętosić i uciskać, co powodowało lekkie podniecenie...Dalej stawiała opór, próbowała się wyrwać, ale to spowodowało zwiększenie naporu i bardziej nachalne ich poczynania.Guzik w spodniach puścił a po chwili już zjechały z jej tyłka.Broniła ostatniej bramy wstydu i zażenowania. Jednak koronkowe majteczki były zbyt kruche i pozostały z nich tylko strzępy.Widok lekko obrośniętego łona spowodował zachwyt oprawców, ręce ...
«1234...»