1. Wszystko albo nic cz. 3


    Data: 02.12.2019, Autor: RicziRicz

    ... zbliżyłem się do niej i podpierając się na łokciach, chwyciłem za gumkę majtek i delikatnie odsunąłem ich krawędź. Moim oczom początkowo ukazało się łono, pokryte króciutkimi szorstkimi włoskami. Dziewczyna uniosła lekko biodra, umożliwiając mi zsunięcie ich całkowicie. Po raz pierwszy w życiu widziałem z tak bliska kobiecą pochwę. Delikatna, osłonięta fałdkami skóry dziurka, zachęcająco błyszczała śluzem wyprodukowanym podczas pieszczot gry wstępnej. Przysunąłem twarz do intymnych sfer Kingi i nabrałem przez nos powietrza, upajając się kobiecą wonią jej szparki. Zapach, który normalnie uznałbym za mało ciekawy, w tej sytuacji wydawał się niezwykle kuszący. Ostrożnie, dwoma palcami rozchyliłem płatki skóry wokół jej dziurki, po czym niemal z sakralnym namaszczeniem złożyłem na niej pocałunek. Chwyciłem ukochaną za biodra, jakby upewniając się, że nigdzie nie ucieknie, a następnie instynktownie zacząłem robić jej minetkę. Początkowo wodziłem językiem po wierzchu pochwy, po czym zbliżyłem się do jej otworka i rozszerzając go nieznacznie palcami wsunąłem w niego język. Ta pieszczota zdecydowanie spodobała się Kindze, która głośno westchnęła. Z każdym wykonanym ruchem dyszała coraz wyraźniej. Po kilku minutach wiedziałem, że jest już przygotowana na nasz pierwszy raz. Dźwignąłem się i w międzyczasie chwytając w locie lekko zawstydzone spojrzenie Kingi, sięgnąłem po leżącą na skraju kanapy prezerwatywę. Dziewczyna cały czas mierzyła wzrokiem moje nagie ciało, co dodatkowo ...
    ... potęgowało podniecenie. W kilku ruchach otworzyłem i nasunąłem gumkę na stojącą w pełnym wzwodzie męskość. Po zabezpieczeniu się, runąłem obok mojej najdroższej. Leżąc na boku, prawą rękę wsunąłem pod jej głowę, lewą natomiast, delikatnie wodziłem po niczym nie zniewolonym ciele.
    
    - Gotowa?
    
    - Jak nigdy. – Odpowiedziała, przysuwając się jeszcze bliżej mnie.
    
    Sprawnym, delikatnym ruchem obróciłem Kinię na plecy, jednocześnie kładąc się na niej. Ta, zgięła prawą nogę, a po chwili, gdy ułożyłem się na niej wygodnie to samo zrobiła z lewą, oplatając mnie nimi. W odpowiedzi wsunąłem rękę między jej plecy a materac, drugą zaś dałem pod głową dziewczyny. Tym sposobem miałem całe moje szczęście w swoich objęciach. To niesamowite, jak cudownym doznaniem było patrzeć na jej epatującą szczęściem twarz. W promieniach chylącego się już ku zachodowi czerwcowego słońca, z niemożliwym do powstrzymania uśmiechem rysującym się na mojej twarzy, patrzyłem w zwierciadła duszy mojej Kini. Spoglądając w nie wiedziałem, że ona tego chce, że ja tego chcę, że oboje tego pragniemy. Nie potrzebowaliśmy żadnych słów, rozumieliśmy się bez ich pomocy. Dziewczyna delikatnie, jakby bała się, że może zrobić mi krzywdę, zacisnęła swoją drobniutką dłoń na moim pulsującym z podniecenia penisie i przycisnęła go do swojej dziurki tak, że jego główka delikatnie zanurzyła się w szparce. Już na tym etapie czułem się dobrze jak nigdy przedtem. Skupiając się z całych sił na tym, żeby nie skończyć zanim jeszcze zaczniemy, ...
«12...8910...»