Zdrada kontrolowana (I)
Data: 03.12.2019,
Kategorie:
Zdrada
cuckold,
bdsm
Autor: Torment
Patrzył w jej oczy dość długo, w całkowitym milczeniu. Przez jego głowę przechodziły miliony myśli. Z jednej strony miał świadomość tego, że odkąd byli razem, zawsze tego chciał, lecz z drugiej strony, kiedy ta perspektywa stała się realna, zdał sobie sprawę z faktu, że zwyczajnie się boi.
- A czy po fakcie będziemy w stanie normalnie ze sobą żyć? Tak naprawdę nie wiemy, jaki będzie skutek tej decyzji i wiesz... - urwał w pół zdania, zdając sobie sprawę z faktu, że rozmowa schodzi na niebezpieczny bardzo erotyczny tor.
- Wiesz, co? - dokończyła Agnieszka. Stała oparta o ościeżnicę, z wyrazem zaintrygowania na twarzy. - Zdajesz sobie sprawę, że dobrnęliśmy do takiego etapu, w którym, albo się rozwiedziemy, albo obrócimy nasze życie o sto osiemdziesiąt stopni. Więc odpowiedz mi na pytanie, czym ryzykujemy?
Tomek z nadzwyczajną starannością przeanalizował w skupieniu swoją sytuację. Byli z Agnieszką małżeństwem od dziesięciu lat. W sumie, przez cały czas byli szczęśliwi jednak, jak pokazały ostatnie wydarzenia, to była tylko mrzonka, którą oboje siebie karmili udając, że jest wszystko w porządku. Prawda była okrutna – od co najmniej kilku lat, żyli obok siebie. Oboje pochłonięci swoimi sprawami, całkowicie zapomnieli o tym, co jest ważne w ich życiu. Zapomnieli o sobie, o tym, jak ważne jest pokazanie partnerowi, ile dla siebie znaczą. Seks, jeśli już do niego dochodziło, był maksymalnie mechaniczny i choć żadne z nich tego nie mówiło, wcale nie był przyjemnością. ...
... Teraz oboje stanęli nad krawędzią równi pochyłej. Mieli wybór, albo stoczyć się w dół i zapomnieć o ostatnich dziesięciu latach wspólnego życia, albo obrócić się, zmienić całkowicie podejście do życia i wejść w świat swingerskich uciech. Decyzja, choć tak banalna do podjęcia, wzbudzała w Tomku z jednej strony falę podniecenia, a z drugiej ogromny lęk, przed nieznanym. Zastanawiał się, jak zareaguje, gdy zobaczy Agę z innym facetem. Czy perspektywa, że będzie go pieściła, dotykała, całowała się z nim, będzie do przełknięcia? Mało tego, przecież ona miała to robić na jego oczach, przy jego aprobacie. A co, jeśli ten drugi będzie lepszym kochankiem od niego? W tym momencie Tomek zdał sobie sprawę z tego, czego bał się najbardziej. Zawsze lubił być najlepszy, we wszystkim co robił. Niekłamaną satysfakcję sprawiało mu, gdy widział, jak Agnieszka w trakcie, gdy drażnił jej ciało, wyginała się w spazmach orgazmu. Wiedział, że był w tym dobry, a teraz miał w perspektywie dać żonie możliwość porównania jego z innym potencjalnym facetem. Co ryzykował? Reputację i honor mężczyzny, dwa fundamenty jego istnienia...
Kątem oka zauważył, że Agnieszka uśmiecha się prowokująco, po czym palcem zaczęła wodzić po ustach. Oblizywała go, delikatnie przygryzając zębami. Jej ciemne oczy zdawały się mówić „weź mnie teraz”. Nie widział u niej takiego zachowania od dobrych kilku miesięcy. Patrzył na nią w milczeniu i miał wrażenie, że czuje feromony wiszące w powietrzu. Wyobrażał ją sobie, jak klęczy na ...