Zdrada kontrolowana (I)
Data: 03.12.2019,
Kategorie:
Zdrada
cuckold,
bdsm
Autor: Torment
... łóżku, w jego ulubionych pończochach, pochyla do przodu, opierając się na łokciach, patrząc wyzywająco w jego stronę. Za nią stał ten nieznajomy gość, który głaskał jej pośladki, klepiąc ją raz po raz z charakterystycznym dźwiękiem. Wyobrażał sobie, jak ta mieszanka bólu i przyjemności, powoli przejmuje kontrolę nad jej umysłem. Widział jej twarz, na której malowała się dzika przyjemność, przeplatana z podnieceniem...
- Jesteś ze mną, czy już odpłynąłeś? Zadałam Ci pytanie, pamiętasz? - ocknął się z wizji patrząc na jej uśmiechnięte usta.
- Jestem, przepraszam. Można powiedzieć, że się zamyśliłem.... - w tej chwili zdał sobie sprawę, że wizje, które przeszły mu przez myśl spowodowały, że jego penis gwałtownie nabrzmiał. Nie mógł ukryć tego faktu, gdyż spodnie przy rozporku wyraźnie to potwierdzały. - Ok, masz rację, niewiele ryzykujemy. W sumie to ten pomysł wyszedł od Ciebie, więc nie pozostaje mi nic innego, jak się zgodzić. Kto nie ryzykuje...
- Ten nie ogląda, jak żona obciąga obcemu facetowi – dokończyła.
Uśmiech na jej twarzy wskazywał, że perspektywa bycia kochanką dla innego mężczyzny, jest wyjątkowo podniecająca. Patrzyła na jego krocze, które wciąż zdradzało tajemnicę. Podeszła do niego, po czym jedną ręką złapała go za głowę, drugą zaś przesuwała delikatnie po jego kroczu. Nie przerywając, nachyliła się do jego ucha i szepnęła:
- Wolisz w trakcie siedzieć z boku i patrzeć, jak mnie rżnie od tyłu, czy chciałbyś, żebym Ci w tym czasie ...
... obciągała?
Tomek całkowicie bezwiednie zrobił sobie szybką wizualizację tego pytania. Jego członek po raz kolejny dostał potężną dawkę podniecenia, co nie uszło uwadze jego uwodzicielki, kiedy mocno zacisnęła rękę na jego kroczu. Otworzył usta aby móc odpowiedzieć na to nomen omen, niezręczne pytanie, ale zanim zdążył wydusić z siebie słowo, poczuł jej zęby na swojej dolnej wardze, które delikatnie się zaciskały.
- Nie odpowiadaj – szepnęła – sam zdecydujesz... w trakcie... Aha. Zanim pójdę, muszę Ci coś pokazać.
Chwyciła jego dłoń. W tej chwili zauważył, że zdążyła rozpiąć spodnie. Pokierowała jego ręką w kierunku swojego rozporka. Pozwoliła, żeby włożył ją głębiej. Pod jego palcami poczuł wilgoć jej cipki, przesunął środkowym palcem po łechtaczce i delikatnie włożył go do środka. Agnieszka otworzyła usta i cicho stęknęła mu do ucha.
- A teraz wyobraź sobie, że on to wszystko wyliże – powiedziała, a jej oczy zabłysnęły tym, czego on nie widział od kilku lat – pożądaniem.
Wyjęła jego dłoń ze swoich spodni, powoli z namaszczeniem oblizując palec Tomka, który przed chwilą był w niej. Drugą ręką zapięła spodnie. Obróciła się idąc w kierunku drzwi.
- I tak, dobrze zauważyłeś, nie mam dziś na sobie bielizny – dodała, a jej twarz przeszył wyraz zadowolenia, jak gdyby chciała powiedzieć „To dopiero początek przygody”.
- Wiesz co? Chyba podjęłam decyzję, cieszysz się? - oczy Agnieszki wyrażały nieskrywaną mieszankę satysfakcji i pożądania. To z kolei, co działo się w głowie ...