1. Gdy przegrywam z własnym ciałem


    Data: 04.12.2019, Kategorie: czarny, Zdrada Masturbacja Autor: Caroline l'Fey

    ... zadziornie nim kręciła idąc po ulicy, przyciągała spojrzenia wszystkich okolicznych facetów. Sama zresztą często zaczepiałam na niej oko, choć lesbijką raczej nie jestem. Ale - pomarzyć ludzka rzecz. Sue mówiła głębokim, wibrującym głosem z zachwycającym brooklyńskim akcentem, co w połączeniu z jej kudłatymi dredami, spiętymi kolorowymi opaskami było naprawdę seksowne.
    
    Mark doskonale wyczuwał moje pragnienia. Sukinsyn, widział, jak na mnie działa (nie byłam na pewno jedyna) i drażnił się ze mną, często chodząc naprzeciw naszych okien przepasany jedynie skąpym ręczniczkiem. Musiałam się siłą powstrzymywać, żeby nie polecieć do niego, zedrzeć tej wątłej zasłony i dosiąść go. Dziko, z pasją i zwierzęcą namiętnością.
    
    Pierwszy raz poszliśmy do łóżka w trakcie jakiejś wspólnej sąsiedzkiej imprezy. Przez cały wieczór krążyłam koło niego, uzupełniając whisky, podsuwając sałatki, czy udając, że chcę wypytać go o sposób pielęgnacji trawnika. Boże, jak nisko upadłam... Szukałam każdego pretekstu, żeby być blisko niego, żeby wciągać do płuc zapach jego ciała. Skurwiel, używał wody toaletowej, którą po prostu kocham - Armani Mania. W końcu opadły ze mnie wszystkie hamulce. Powiedziałam, że chcę mu pokazać moje nowe szkice, chwyciłam go za rękę i zawlokłam na piętro. Myślałam, że wszyscy patrzą się nam na plecy...
    
    Łobuz, doskonale wiedział o co chodzi. Nie doszliśmy jeszcze do pracowni, gdy przycisnął mnie do ściany. Gorączkowo zsunęłam... nie: zdarłam z siebie majtki. Byle ...
    ... tylko móc szybciej poczuć go w sobie. Byle tylko poczuć w sobie to cudowne, gorące uczucie wypełnienia. Cholera, odebrało mi rozum. Przecież na dole była kupa gości, w tym mój facet. A ja chciałam tylko jednego. Myślałam tylko o tym, żeby mnie zerżnął. Żeby mnie posunął, na ścianie mojego własnego pokoju. I zrobił to.
    
    Wyciągnął tego swojego wielkiego, murzyńskiego kutasa i wepchnął się we mnie. Odjechałam tak, że musiał mi zatkać usta, bo inaczej krzyczałabym z całych sił. Wszystko na szczęście stało się na tyle szybko, że nikt z gości nie nabrał podejrzeń. Musiał być też nieźle napalony, bo wystarczyło kilka ruchów i miałam w sobie jego gęstą, gorącą, murzyńską spermę. Kiedy skończył, myślałam, że oszaleję, bo oczywiście nie zatroszczył się o mój orgazm. Wściekła na siebie i przerażona pierwszą w życiu zdradą (ha, teraz na mnie przyszło opamiętanie...), kazałam mu się wynosić. Roześmiał się i powiedział, że na dłużej wpadnie jutro. Jak gdyby nigdy nic, zapiął spodnie i wrócił na imprezę. A ja poszłam do łazienki.
    
    Krew szumiała mi w skroniach, ale to było nic w porównaniu z emocjami i burzą hormonów, jaka buzowała we mnie. Zamknęłam drzwi, siadłam na wannie i dotknęłam dłonią ociekającej cipki. Ile tej spermy tam było... Myślałam o tym, co zrobiłam i jednocześnie płonęłam cała - niezaspokojeniem i pragnieniem. Gdyby ktoś wszedł wówczas do łazienki - pieprzyłabym się z nim, nie zwracając uwagi kto to jest. Tak musi się czuć goniąca się suka w samym środku rui. Zaczęłam się ...
«1234...»