1. Target cz.4


    Data: 04.12.2019, Autor: patik4

    ... nie wiedziałam. Moja fascynacja pogłębiła się. Po wpisaniu ,,Justin Angelo", niczego więcej nie znalazłam. Informację powtarzały się, pozostałe artykuły nie podawały żadnych konkretów. Podsuwały mi jedynie więcej pytań. Na ostatniej stronie udało mi się znaleźć jeszcze coś ciekawego:
    
    Drugi maj, 2012
    
    Wiadomości z ostatniej chwili!
    
    Dante Angelo brutalnie pobity.
    
    Mężczyznę znaleziono pod klubem, leżącego w kałuży krwi!
    
    W tempie natychmiastowym został przetransportowany do szpitala, z którego wypisał się na własne żądanie. Szczegóły nie są jednak znane, Angelo nie ujawnił żadnych faktów, ani prasie, ani policji.
    
    Gia Leather.
    
    W całej tej historii największą niewiadomą była dla mnie dziennikarka. Większość jej artykułów skupiała się przede wszystkim na nim. Ciekawość czy obsesja? Zapisałam w notatniku najistotniejsze dla mnie rzeczy: DANTE, POBICIE, KLUB, GIA.
    
    Znalezienie do niej kontaktu, nie było większym problemem. Kobieta reklamowała się na każdej plotkarskiej stronie. Postanowiłam, że zadzwonię do niej z samego rana i postaram się przekonać ją do spotkania, chociaż to nie powinno być problemem.
    
    Bo w końcu kto może znać Pana popularnego lepiej niż wścibska dziennikarka? Mogła być kluczem do rozszyfrowania jego osoby.
    
    ****
    
    -Dodzwoniłeś się do poczty głosowej, abonent ma wyłączony telefon, lub jest poza zasięgiem- sekretarka powtarzała to samo od pół godziny. Głowa już mnie rozbolała. Postanowiłam zrobić sobie przerwę i poczekać, aż kobieta do ...
    ... mnie oddzwoni. Poinformowałam wcześniej przyjaciółkę, że mnie nie będzie i zaczęłam działać. Mark wyszedł do pracy, a ja odczekałam chwilę, żeby mnie nie zauważył. Akurat, kiedy miałam wychodzić usłyszałam dzwonek telefonu. Nieznany numer wyświetlił się na ekranie.
    
    -Tak, słucham? odpowiedziała mi długa cisza. Jedynie nerwowy oddech po drugiej stronie upewnił mnie, że nie jest to żaden głuchy telefon. Nie wiem dlaczego, ale instynktownie wyczułam, że to kobieta. Być może nawet ta, której szukałam.
    
    -Czego Pani ode mnie chcę? Wydzwania Pani na mój prywatny numer od rana-tak, jak podejrzewałam, była to dziennikarka. Jej głos był cichy, zupełnie tak jakby szeptała. Wydawała się być przestraszona. Długo zastanawiałam się, co powiedzieć żeby jej całkiem nie spłoszyć. Musiałam się z nią spotkać.
    
    -Dante Angelo, mówi to coś Pani? westchnęła, ale się nie rozłączyła, a to dobry znak. Chciała ze mną porozmawiać, czułam to.
    
    -W parku o dziewiętnastej, czarny kapelusz-zakończyła podłączenie, nie dając mi szansy na zadanie jakiegokolwiek pytania. Jednak do spotkania miałam jeszcze kilka godzin, nie mogłam teraz siedzieć bezczynnie. Zdecydowałam się pójść do tego klubu.
    
    O tej porze było praktycznie pusto, ochroniarze siedzieli przy barze, chyba nie spodziewając się żadnych gości, a ja miałam zamiar to wykorzystać. Weszłam do środka z grupą kilku osób. Nie mogłam zwracać na siebie uwagi jeżeli chciałam trochę pomyszkować. W korytarzu, obok toalet znalazłam jeszcze jedne drzwi, ...
«1...3456»