Piotr - Historia prawdziwa
Data: 27.05.2019,
Kategorie:
Hardcore,
Autor: pornomaniaczka
... piżamy, a następnie dosiadła go i wprawnie, gładko i bez większych oporów ze swojej strony, za to z oporami ze strony Piotra – po prostu zerżnęła mojego kolegę, chlubę Liceum.
Wow, stary. Zadziwiasz mnie! - powiedziałem autentycznie zdziwiony.
Wiem. Sam siebie zadziwiam. Jestem okropny, że znowu pozwoliłem na coś takiego. Nie powinienem. Nawet nie wiesz jak mi wstyd.
Ale wręcz przeciwnie! Powinieneś! Kurwa, masz dwadzieścia lat!
A pani Teresa czterdzieści osiem … Boże, co ja robię?
Było ci dobrze?
Tak, to było przyjemne. Nawet bardzo przyjemne.
No to w czym problem?
Bo widzisz, to co się stało, między mną, a panią Teresą, nie było tylko raz....
Żartujesz! Powtórzyła to? A to dobre!
Tak. Powtórzyliśmy to. Właściwie nie jeden raz …
Dwa razy?
Więcej …
Trzy, cztery?
Trochę więcej ….
No powiesz w końcu?
Pani Teresa przychodzi każdej nocy, od lutego … Ale nie myśl o niej źle. Wiesz, bardzo wiele mnie nauczyła. Jest doświadczona. Bardzo doświadczona, można powiedzieć ….
No. Więc jednym zdaniem, właśnie dowiedziałem się, że Piotr prawie co noc przez pół roku ( spotkaliśmy się w lipcu ), pieprzył właścicielkę mieszkania, w którym wynajmował pokój, a ona w zamian odstępowała mu go bez żadnej należności.
Wiem, wygląda to paskudnie. Jak prostytucja – Piotr był naprawdę załamany. Ale wiesz, to dla mnie okazja, bo nie stać mnie na wynajem. Poza tym … chyba mnie to trochę … wciągnęło …. ( tutaj znowu się zaczerwienił ).
Chcesz ...
... powiedzieć, że pokochałeś seks …. - drążyłem.
Można tak to ująć – odpowiedział z trudem.
A potem oczywiście zaczął się tłumaczyć:
Ale wiesz, to mnie w jakiś sposób leczy ….
( tak tak, Piotrze, po prostu lubisz się pieprzyć, uwielbiasz to )
… Nigdy nie sądziłem, że będę w stanie doprowadzić kobietę do takiego stanu …. do krzyku z rozkoszy ….
( też bym krzyczał, gdybym miał w sobie coś takiego )
To jest dla mnie terapia …
( oczywiście, Piotrze )
Ale nie to jest w tym wszystkim jeszcze najgorsze …
Yyyy ? - teraz znów mnie zadziwił.
Poznałem kogoś. Dziewczynę. Z mojego roku. Jest naprawdę ładna.
Masz dziewczynę?
Można tak powiedzieć ….
No więc Piotr miał dziewczynę, z którą wiązał nadzieję. Na małżeństwo, dzieci i domek – licealne ideały.
Poznał ją na pierwszym roku studiów i po kilku romantycznych randkach, postanowili zostać parą. Tymczasem ani pani Teresie, ani jemu, nawet nie śniło się, aby zaprzestać nocnych igraszek, o których rzecz jasna przyszła żona i matka nie miała zielonego pojęcia.
Jest mi tak okropnie wstyd, Krzyśku – mówił mi Piotr prawie już płacząc. Kocham moją dziewczynę i uwielbiam się z nią kochać. Ale ona nie potrafi dać mi tyle, co pani Teresa.... Wiem, że to okropnie brzmi. Wiem, że jestem palantem, ale nie potrafię teraz skończyć ani jednego ani drugiego. Chyba za bardzo lubię seks. Co ja gadam – ja go uwielbiam. Nie mogę się powstrzymać.
Wtedy właśnie pojąłem, że mój kolega z Liceum, Piotr, nie jest już Piotrem ...