1. Wróć : Piorun (I)


    Data: 10.12.2019, Kategorie: bez seksu, góry, impreza, młodzież, nienawiść, Autor: Adrenalinaaa

    ... rzędu. Tym razem ostatni i na poważnie.
    
    Kiedy odjeżdżała cząstka mnie umierała. Pozostało mi przeczekać w samotności kilka tygodni i wyruszyć w drogę by kolejny raz spojrzeć w jej pełne uśmiechu oczy. W końcu od tego momentu nie będę miała okazji by robić to codziennie tak jak dotychczas, a szkoda. Właśnie dlatego byłam realistką. Sprawdzałam wszystko po dziesięć razy, pilnowałam słów i zachowań. Nie chciałam by cokolwiek zostało mi zabrane lub umknęło uwadze. Emocjonalne więzi ograniczyły się do małego chomika i Jowity. Aktualnie do samego chomika.
    
    ***
    
    Pakowanie nie było tak tragiczne jak myślałam. Przecież nie będę się stroić. Jechałam tam żeby sprawić Jowicie przyjemność i pogadać z jej nowymi znajomymi oraz chłopakiem. Kilka białych najbardziej zwyczajnych podkoszulków oraz dwie pary jeansów jak najbardziej wystarczyły. Kosmetyki ograniczyłam do tuszu, podkładu oraz bardziej higienicznych rzeczy. Oczywiście nie mogło zabraknąć dwóch ciepłych dość przydużych na mnie swetrów, które wyglądały jak z czasów PRL- u oraz kurtki na deszczową porę.
    
    Zadowolona z szybkiej organizacji wsiadłam do pociągu i z niecierpliwością wyczekiwałam na moment spotkania się z szaloną przyjaciółką. Dwa miesiące były dość nudne i monotonne więc to z jej strony zapewne będzie więcej rewelacji podczas naszej rozmowy. Nie miałam tego nikomu za złe. Tak bardzo tęskniłam. Taksówka podwiozła mnie pod sam dom. Nie było mi na rękę by w tak ważnym dniu ktoś przejmował się transportem ...
    ... specjalnie dla mnie. Rozumiałam, że pewnie gospodarze mają dużo pracy, a faktem było również to iż doskonale zdawałam sobie sprawę z panujących tu zwyczajów. Parapetówkę zaczynało się od rana. Górale mieli we krwi więcej testosteronu i zachęty do picia niż rozwagi więc tym bardziej wolałam bezpiecznie dotrzeć na miejsce. Bez zbędnych dorożek, koni, pościgów. Jowita dość na opowiadała mi o temperamencie Czarka.
    
    - Anielaaa! - krzyk i chwiejny krok uświadomił mi jak bardzo zgadłam w kwestii tutejszych zwyczajów.
    
    - Dopiero dziesiąta, a ty już pijesz? - przytuliłam ją mocno gdy podbiegła do mnie. Zobaczyłam jak postawny, wysoki blondyn o zielonych oczach wyszedł i stanął w drzwiach obserwując nas.
    
    - To Czarek. - złapała mnie za dłoń i pociągnęła za sobą żeby nas sobie przedstawić. Na początku zmierzył mnie od dołu do góry, ale po chwili mocno docisnął do siebie i wycałował twarz mocno rysując swoim zarostem moją delikatną cerę.
    
    - Witam siostrę w naszych skromnych progach! - szept to nie był. Widziałam jak dobrze patrzy mu z oczu więc nie wściekłam się na powitanie. Uśmiech wlał się na twarz.
    
    - Witojcie. - śmiech wydobył się z zaskoczonych moją gwarą gospodarzy.
    
    - Widać, że swoja. - całus w czoło Jowity był tak rozczulający, że trochę jej pozazdrościłam. Czarek jednak zaraz po tym zniknął w głębi domu.
    
    - Stresował się. - blondynka pochwyciła moją torbę i wniosła do domu.
    
    Gestem ręki zaprosiła do środka.
    
    Piękne drewniane wykończenia i duży kominek na środku salonu ...
«1234...»