Praktyki studenckie
Data: 13.12.2019,
Kategorie:
studenci,
Sex grupowy
Autor: Baśka
... poprawiłam się na jego biodrach i odchyliłam do tyłu. Marek też już wiedział o co chodzi, uniósł mi nogi do góry i na boki, po czym wepchnął się ze swoją dzidą w Cipkę.
Przyszedł moment, na który czekałam, miałam obie dzidy w sobie, a panowie po odpowiednim poprawieniu się zaczęli przemienny taniec. Adam w górę, Marek w dół, czułam doskonale, jak obie dzidy przemiennie poruszają się we mnie, zaczęło narastać podniecenie, aż przyszedł moment, że zaczęłam bardzo mocno pojękiwać, czując, jak oni dochodzą do szczytu. Chwila wytrysku była chwilą wyjątkowej radości dla całej naszej trójki.
Po takim wysiłku nastąpiła już znacząco długa przerwa. Nie wiem, jak długa, bo chyba przysnęłam, ale poczułam, jak dotykają mnie ręce panów, sugerując, że powinnam się unieść i usiąść na Marku, ale w odwrotnej pozycji. Marek już leżał na krawędzi łóżka, mając nogi zsunięte w dół. Trochę mi pomogli i po chwili już jego pałka siedziała we mnie. Wówczas Adam stanął przede mną wystawiając w moim kierunku swoją, już dobrze podnieconą pałkę. Ujął lekko moją głowę w swoje dłonie, ja jego pałkę i ponownie panowie rozpoczęli synchroniczną pracę, tyle tylko, że w zupełnie innym układzie. Co Marek podrzucił mnie do góry, wbijając się we mnie maksymalnie, Adam mu odpowiadał, wbijając się coraz mocniej w moją buzię. Znowu przyszło niesamowite podniecenie, kiedy wyraźnie czułam jak pęcznieje pałka Adama w mojej buzi i jak pęcznieje pałka Marka w Cipce. Aż przyszedł moment pełnego spełnienia, Marek ...
... wstrzelił się we mnie, a Adam czując wytrysk wysunął się strzelając mi prosto na klatkę piersiową i ręką roztarł wszystko po piersiach.
Po tych pieszczotach już zupełnie wyczerpani poszliśmy spać każde w swoim łóżku, umawiając się na określoną godzinę na śniadanie. Po śniadaniu zarządziłam kawę u mnie w pokoju. Wiedząc, że po tej kawie trzeba będzie się spakować i wyjechać, a z drugiej strony mając jeszcze chęć na porannego pieszczocha, zapytałam ich na co mają ochotę. Odpowiedzieli, że na pieszczoty jednoczesne, ale w odwrotnej kolejności, Adam na dole a Marek na górze. Uśmiechnęłam się, każdemu dałam po dużym buziaku i poleciłam - no to Adam kładź się. Tym razem Adam ułożył się na krawędzi łóżka, ja usiadłam na nim i mocno wtulając się w Adama, jednocześnie wystawiając pupę pozwoliłam Markowi w nią wejść. I znowu zaczęła się zabawa góra - dół, aż doszło do wspólnego szczytowania, po którym nikt z nas nie miał ochoty się ruszyć. Ale trzeba było, bo kończyła nam się doba hotelowa.
Umówiliśmy się, że jak będę gotowa to dam im znać, dostali po buziaku i poszli się pakować. Ja też, wzięłam toaletę, spakowałam się, dopiłam kawę i dałam znak do wyjazdu. Szczęśliwie wróciliśmy do domów, kończąc w ten sposób oblewanie dyplomów magisterskich.
Pozwalam sobie zakończyć to opowiadanie następującą dygresją - zasadnym jest, pomagać ludziom uczącym się oraz aby młodych ludzi, za ich dobrą naukę wynagradzać różnymi metodami.
I jeszcze jedno opowiadania moje są relacjami moich ...