1. Nobody Cares


    Data: 14.12.2019, Kategorie: Nastolatki prostytucja, różnica wieku, Autor: Ravenheart

    ... dobrze jej samej.
    
    Dbał o nią. Pozwalał przychodzić do siebie i spać w swoim łóżku. Łóżku kierownika. Wtedy po raz pierwszy zasypiała przytulona – do kogoś. Do mężczyzny. Jej mężczyzny. Czuła się jak księżniczka. Wyróżniona. Kochana. A potem wszystko się skończyło, jakby nożem uciął.
    
    W bidulu pojawiła się Tatiana. Całe trzy lata młodsza od niej. I Andriej po prostu ją, Nataszę, sprzedał. Jak przedmiot. Jak rzecz. W dokumentach ośrodka pewnie znalazła się informacja, że uciekła i rozpłynęła się w szarej beznadziei postradzieckiego miasta. Nikt się tym nie przejął, to była codzienność. Takich jak Natasza przez domy dziecka przewijały się dziesiątki. A Andriej miał nową Gwiazdeczkę w swojej kolekcji. Niewinną, naiwną, taką którą mógł nauczyć fachu i jeszcze na tym zarobić.
    
    Trafiła na ulicę. Była cennym i dobrym towarem. Młodziutka, ale już nauczona, jak sprawiać przyjemność mężczyznom. Jak odgadywać ich mroczne pragnienia, ich tajemne, grzeszne marzenia. Jak odgadywać ich fetysze i jak na nich grać.
    
    Była inteligentna, więc szybko zrozumiała, że może osiągnąć dużo – jeśli tylko zaakceptuje reguły. I że ma na to mało czasu. Dopóki będzie niegrzeczną dziewczynką, ubraną w białą koszulkę i kraciastą spódniczkę, dopóki na nogach będą opadające podkolanówki, a w zielonych oczach figlarny błysk, dopóty znajdą się ci, co gotowi są płacić ciężkie pieniądze – za zakazany towar. Potem stanie się co najwyżej zwykłą, młodocianą kurewką. Potem doświadczoną dziwką. A jeszcze ...
    ... potem? Nie myślała o tym.
    
    Więc trzeba korzystać. Szybko znalazła wspólny język ze swoim alfonsem. OK, będzie pracować ponad siły – ale on zapewni jej pewną swobodę. I ma ją traktować jak człowieka. Jak partnera – nie jak jedną z wielu swoich głupich nastolatek. Bo ona, Natasza, potrafi się odwdzięczyć. Jest lepsza niż wszystkie jego podopieczne razem wzięte. I potrafi pracować bez wytchnienia.
    
    Wszedł w to. Równy gość. W sumie nawet uważała go za przyjaciela – do pewnego stopnia. Nie bił jej. Pozwalał mieć swoje pieniądze. I zgwałcił tylko raz, na początku. Żeby wiedziała co i jak. Prawo pierwszej nocy. Część systemu. Integralna zasada tej pracy.
    
    Taksówka zatrzymała się przed niewielkim, dyskretnym motelem. Natasza zostawiła kierowcy banknot o wysokim nominale i chwyciwszy tornister, wysiadła, nie czekając na resztę. Samochód odjechał szybko, jakby kierowca bał się, że ktoś go zapyta, dlaczego nie czuł oporu przed przywiezieniem w takie miejsce małej dziewczynki. Pewnie za chwilę siądzie w domu przed telewizorem i spłucze wódką wyrzuty sumienia. A może włoży sobie łapę w spodnie i zwali konia, marząc, że kiedyś będzie go stać na taką uczennicę jak Natasza. I że będzie miał odwagę skorzystać. Zresztą:
    
    ?
    
    Weszła do środka. Niewiele starsza od niej recepcjonistka uniosła wzrok znad książki, obrzucając obojętnym spojrzeniem. Młodziutka dziewczynka, w białej koszuli i krótkiej spódniczce. Wysokie, czerwone szpilki. Niedbale przewieszony przez ramię tornister. I zmysłowy ...
«1234...7»