1. Niezapomniany Sylwester


    Data: 15.12.2019, Kategorie: delikatne, nieznajomi, Autor: Luna Lupus

    ... narzucił marynarkę. Idąc w stronę drzwi mieszkania, na szybko spryskał się odrobiną perfum. Już po chwili siedział w swoim wygodnym aucie i jechał główną ulicą w stronę hotelu. Na miejsce dojechał kwadrans przed umówioną godziną. Gdy udało mu się zaparkować, wysiadł i ruszył w stronę głównego wejścia do budynku. Po chwili dostrzegł Karola i zamachał ręką do niego w geście powitania.
    
    - Jesteś wreszcie! - Zawołał jego kolega. Ciemne blond włosy miał zaczesane do tyłu, a nadmiar żelu błyszczał na nich w świetle ulicznych lamp. Emil nie miał tak bujnej czupryny, to też nie miał co układać.
    
    - Gdzie nasze towarzyszki? - Zapytał, rozglądając się, w poszukiwaniu tej nieznajomej, ale nie mógł jej nigdzie znaleźć. Nagle usłyszał wesoły głos, odwrócił się i dostrzegł Iwonę idącą w ich stronę w długiej srebrnej sukni. Dekolt sięgał jej do pępka, ledwo zakrywając biust, lecz Emil zarejestrował to, jak przez mgłę, bo w tym samym momencie dostrzegł jej towarzyszkę. Długie, brązowe włosy miała lekko podpięte spinkami tak, że część z nich opadały miękkimi falami na plecy. Miała na sobie czarną, błyszczącą sukienkę na jedno ramię, z dopasowaną górną częścią. Dół sukni otulał szczupłe, zgrabne nogi delikatnie lejącym się materiałem. Delikatne sandałki na szpilce dodatkowo podkreślały zgrabność łydek właścicielki. Jednak to, co najbardziej skupiało jego spojrzenie, to była twarz dziewczyny. Delikatne rysy, mówiące, że ma nie więcej niż trzydzieści lat, migdałowe oczy w kolorze ni to ...
    ... zielonym, ni szarym i delikatne usta podkreślone czerwoną szminką, które teraz były ułożone w ten sam łagodny uśmiech co kilka dni temu.
    
    -Witam drogie panie. - Przywitał je Karol, kłaniając się lekko. - Iwono, wyglądasz olśniewająco. - Dodał po chwili, łapiąc ją za rękę.
    
    - Dziękuję Karol. - Uśmiechnęła się zalotnie do mężczyzny, po czym przeniosła wzrok na jego przyjaciela. - Witaj Emil.
    
    - Witaj Iwona. - odparł grzecznie.
    
    - Lili pozwól, że Ci przedstawię mojego przyjaciela z pracy Emila. - Karol wskazał na towarzysza gestem dłoni.
    
    - Miło mi poznać. - Odparła z delikatnym uśmiechem na ustach, przyglądając się mężczyźnie.
    
    Emil odchrząknął dyskretnie, zanim się odezwał.
    
    - Mi również.
    
    - Wchodzimy? - Zawołała Iwona cała rozpromieniona. Wszyscy zgodnie przytaknęli i ruszyli parami do hotelu. W głównej sali były porozstawiane pod ścianami stoły z przeróżnymi daniami. Podeszli do baru i usiedli na stołkach, pogrążając się w rozmowach. W tle grała jakaś skoczna piosenka, zachęcająca zebranych do tańca. Emil Siedział naprzeciwko Liliany i rozmawiał z nią na przeróżne tematy, nie mogąc się nadziwić jej urodą, która szła w parze z inteligencją.
    
    - Za parę miesięcy skończę 23 lata.- Odparła, bawiąc się kosmykiem włosów.
    
    - Jesteś jeszcze bardzo młoda. - Zauważył Emil. Kobieta zaśmiała się, zasłaniając dłonią usta.
    
    - Owszem tak... - Zaczęła, lecz dźwięk telefonu przerwał jej wypowiedź. - Przepraszam Cię na chwilkę. - Wstała i odeszła w stronę wejścia. Mężczyzna ...
«1234...»