Opolskie klimaty - Opowiadania Erotyczne

Opolskie klimaty

... ściągała już swoje spodnie. Rozebrana do pasa pomogła mi uwolnić się od krępujących ruchy dżinsów jednocześnie mnie całując. Musiała przed spotkaniem posmarować usta błyszczykiem smakowym bo poczułem woń i smak truskawek. Chyba chciała sprawdzić moją reakcję na to jak smakuje bo przerwała pocałunek i popatrzyła na mnie pytająco.

- Może być? – zapytała niepewnie.

- Może być jeszcze… - odpowiedziałem.

Jej usta ponownie przylgnęły do moich, a jej ręka zaczęła pieścić moje uwolnione spod ubrań przyrodzenie. Dziewczyna była bardzo przyjemna w dotyku, a jej ciało namiętnie reagowało na mój dotyk. Sięgnąłem pod jej koszulę i zaskoczony stwierdziłem, że nie znajduję pod nią biustonosza tylko ładne duże i jędrne piersi z twardymi i niedużymi sutkami. Piersi były naprawdę twarde jędrne – przez chwilę pomyślałem, że Ania zafundowała sobie sztuczne ale ona jakby wyczuła moje zaintrygowanie i szybko wyjaśniła:

- Są prawdziwe – i aby ułatwić mi do nich dostęp rozpięła guziki koszuli – pocałuj proszę.

„No i plan na lodzika prysł” – pomyślałem ssąc jej sutki i ugniatając piersi. Miałem coraz większą ochotę aby zanurzyć się w tej dziewczynie. Wiecie, są takie panny, które w ciągu kilku sekund potrafią rozochocić faceta. Nie wiem jakie było doświadczenie Anki w tego typu spotkaniach, ale nawet jeżeli udawała to robiła to tak dobrze, ze nawet taki stary zbereźnik jak ja niczego nie zauważył, bo faktycznie dziewczyna siedząc okrakiem na moich kolanach wiła się jak arabska ...

... tancerka jednocześnie mnie całując. Zdecydowanie chciała przejąć kontrolę nad moimi ustami, nie pozwalając na współpracę – jej wargi i język rządziły na mojej twarzy, liżąc, muskając, skubiąc i gryząc. Po chwili zsunęła się pomiędzy moje kolana i bezceremonialnie wzięła sterczącego penisa do ust. Nie zdziwiłem się zbytnio, kiedy okazało się, co jej usta potrafią zrobić tam na dole. Dziewczyna przyjemnie mruczała ssąc penisa. Od czasu do czasu pomagając sobie rękami muskała trzon żołędzia języczkiem zlizując nadmiar śliny. To był bardzo mokry oral – mój penis i siedzenie pokryte było śliną Anki, a ona nie przerywała obciągania patrząc jednocześnie mi w oczy i najwyraźniej oceniając jaka technika sprawia mi największa przyjemność. Kutas pulsował już chcąc trysnąć kiedy przerwała ssanie.

- Kończymy czy bawimy się dalej? – zapytała łapiąc powietrze.

- Pokaż kotku, co masz w środku – mruknąłem puszczając do niej oczko.

- Usiądź na środku – padł rozkaz z jej strony, na który błyskawicznie zareagowałem.

Ania wstała odwracając się do mnie tyłeczkiem i przechyliła się przez jeden z przednich foteli. Miałem teraz na widoku jej muszelkę, która zaczęła masować. Po chwili do pochwy trafiły jej dwa paluszki. Moje podniecenie zaczęło ponownie wzrastać, skutkiem czego chwyciłem w dłoń prącie i zacząłem je masować.

- Nie baw się! – zażądała – nie chcę żebyś skończył przede mną.

Posłuszny i upewniony, że mam odczynienia z partnerką, która lubi łączyć przyjemne z pożytecznym zacząłem ...