Opolskie klimaty - Opowiadania Erotyczne

Opolskie klimaty

... gładzić rekami jej pośladki. Anka tymczasem zaczęła bardzo intensywnie się masturbować przed moją twarzą.

- Podoba ci się? Ahhhh! Lubisz podglądać grzeczne dziewczynki? Hhhhhhh! Oooooch! Chciałbyś polizać? Oooooch poliż ją proszę…

Ochoczo nachyliłem się jednocześnie rozchylając jej pośladki rękami, które dotychczas masowały jej pupkę. Anka cofnęła palce, którymi się masturbowała, a jedną ręką przycisnęła moją głowę w kierunku łechtaczki. Cipka smakowała wybornie, dziewczyna spazmatycznie reagowała na moje pieszczoty, wiercąc tyłem przed moją twarzą.

- Oooooo własnie tak… Oooooch tak! Teraz wolniej…. Chcę znowu possać.

Zgodnie z sugestią położyliśmy się na kanapie w pozycji 69, której zasadniczo nie lubię, bo nie mogę się przy niej odpowiednio skupić. Objąłem ją w pasie ramionami nie przestając baraszkować językiem w jej rozwartej już mocno i nawilżonej muszelce. Tymczasem Anka zaczęła regularnie obciągać mojego Kutasa. I nie było już w tym początkowej finezji tylko brutalne posuwanie go swoimi ustami i gardłem. Słyszałem wyraźne mlaskanie i przelewanie śliny po moich pachwinach. Bawiłem się jej cipką na wszelkie sposoby przez dłuższą chwilę, od czasu do czasu pieszcząc ją w środku palcem, dziewczyna zaczęła rytmicznie wzdychać, a chwilę później jęczeć z rozkoszy, kiedy tyłek Anki mocno przylgnął do moich ust. Dziewczyna przestała bawić się penisem i usiadła na mojej twarzy rytmicznie ocierając o nią swoją waginę.

- Złociutki tylko tak dalej, bo zaraz dojdę…. ...

... – westchnęła – jeszcze chwilkę liż tak jak lizałeś.

Pieszcząc muszelkę Ani i wsłuchując się w jej podniecające pomruki i jęki zacząłem się zastanawiać, kto tu kogo powinien skasować po numerku, kiedy poczułem , że jej ciało drży na skutek zbliżającego się orgazmu. Zachęcony zacząłem powtarzać dotychczasowe pieszczoty bardziej intensywnie jednocześnie ściskając mocno pośladki dziewczyny. Fala nadeszła wraz z głośnym jękiem, po czym Anka opadła na moment.

- Chyba ci zapłacę wiesz? – mruknęła prostując się i siadając na moim kutasie na którego założyła w mgnieniu oka zachomikowaną gdzieś wcześniej prezerwatywę – było super.

Trochę się rozczarowałem, że tek bezceremonialnie przeszła do stosunku ale w końcu sam jej pozwoliłem przejąć kontrolę, więc pretensje mogłem mieć sam do siebie.

Dziewczyna zaczęła bardzo powoli ujeżdżać mojego sterczącego kutasa. Miałem wrażenie, że ma bardzo krótka pochwę i że dotarłem do jej końca. Nie mam penisa giganta, co prawda ale wrażenie takie miałem, potęgowane także zachowaniem Anki, która zamknęła oczy i ostrożnie nasuwała się na przyrodzenie penetrujące jej wnętrze. Powoli sukcesywnie kutas był coraz głębiej, a pochwa zaczęła poddawać się jego obecności. Pieściłem równocześnie piersi dziewczyny, która mruczała już przyjemnie opierając ręce na zagłówkach samochodu. Nie lubię seksu w prezerwatywie i na początku czułem ogromny dyskomfort, który jednak w miarę naszej współpracy minął. Po dłuższej chwili ujeżdżania opadła na mnie całując ...