1. Niemoralna propozycja. Marta i urzędnik


    Data: 19.06.2023, Kategorie: Brutalny sex Twoje opowiadania Autor: Historyczka

    ... kusząco uniosły! Czas na pokazanie tych skarbów. Wysuń z jednej miseczki, ale bardzo powoli… a potem, z drugiej.
    A więc to ten moment, gdy zobaczy moje nagie piersi… Trudno… Ale nawet poczułam się do tego jakoś przygotowana psychicznie. Delikatnie, oczywiście z całym ceremoniałem, jakby droczenia się, wysunęłam z miseczki jedną półkulę.
    – Potrząsaj nią!
    – Teraz drugą!
    – Potrząsaj obiema!
    – Pogładź brodawki!
    – A teraz podrażnij sutki!
    – Porządnie!
    Czuję jakie twarde są sutki… Boże… ależ ja jestem podniecona.
    – Twarde są te twoje suty?!
    – Taak… – odpowiadam cicho.
    – Dobrze. Nie zdejmuj stanika. Wystarczy że twoje balony są wysunięte z miseczek. Teraz czas na majtki.
    Chwytam za skąpy materiał.
    – Najpierw złap się za pupcię i trzymając ją, wypnij tyłeczek i potrząśnij nim!
    A więc do zdjęcia majtek, też musi mnie przygotować… Urobić. Jest w tym niesamowicie biegły! Czyżby rutyna? Czyżby przede mną wiele kobiet przechodziło podobną musztrę? Trzęsło zadkami i cyckami?
    – Teraz wsuń paluszek za majtki i je zsuwaj. Tylko jak?!
    – Tak. Oczywiście. Powoli… – odpowiadam.
    – Ale masz śliczne te majtki! Piękna koronka! Jakby stworzone do striptizu… do zdejmowania ich przed facetami!
    Czy on takimi tekstami chce mnie jeszcze bardziej speszyć?
    – Teraz odwróć się tyłem i nadal delikatnie paluszkami zsuwaj je z kuperka. Chcę widzieć jak materiał przesuwa się po pośladkach!
    Stoję tyłem do niego i przesuwam, milimetr po milimetrze…
    – Ale nie tak szybko! Odwróć się. Chcę, ...
    ... żebyś najpierw przez majtki pomasowała cipkę!
    Co za oblech! Chce, żebym się sama pieściła na jego oczach. Cóż… no dobrze… niech wie, że jestem zmysłową kobietą… Kładę dłoń na koronce i przez nią suwam ją powoli po łonie. Pieszczę moją myszkę delikatnie i nieśpiesznie.
    Przymykam oczy i wzdycham.
    – Oooch…
    – A teraz zsuń majtki na bok i pokaż mi swoją cipkę!
    Czuję się strasznie zawstydzona, gdy na jego oczach zsuwam majtki z piczki. Gdy przed nim wyłania się obraz mojej wydepilowanej szparki… Gdy mnie tak bacznie ogląda. Gdy cmoka.
    – Doskonała psitulka! Wygolona. Wąska. Rozłóż szerzej nogi!
    – Pośliń palce i pieść ją.
    – Urządź sobie palcówę!
    Wszystkie czynności wykonuję jakby bezwolnie. Jęczę jak wariatka, zwłaszcza gdy środkowym palcem sama się posuwam. Domyślam się, że to wszystko ma mnie przygotować przed aktem ostatecznym… Wreszcie każe mi iść do łóżka.
    – Nie zdejmuj tylko ani pończoch ani szpilek! Chcę cię brać właśnie w nich.
    Kładę się na łóżku na plecach. A więc to jest ten moment. Zaraz mnie weźmie. Zaraz we mnie wejdzie. Przez chwilę jakby się delektuje, patrząc na mnie nagą, leżącą na pościeli. Jest wręcz rozradowany, uśmiech od ucha do ucha nie pozostawia co do tego wątpliwości.
    – Co panienko? Czekałaś na ten moment?
    Oczywiście nie odpowiadam na pytanie. Czuję jego natarczywy wzrok na moich nagich cyckach, na pozbawionych majtek cipce.
    – Czekałaś. No to doczekałaś się.
    Rozpina spodnie i zdejmuje je. Zsuwa majtki, by wyłonić sterczącą lancę.
    – Widzisz? Jak ...
«12...272829...51»