1. Poliamoria — inicjacja [rework]


    Data: 26.12.2019, Kategorie: poliamoria, inicjacja, seks w trójkącie, mistyczne, wyobraźnia, Autor: XeeleeFirst

    Byłem tu pierwszy raz w życiu. Zajechałem pod motel i utknąłem w głębokim śniegu. Niebo było pochmurne, a zajazd wyglądał miernie, jakkolwiek zapewne oddano go do użytku niedawno.
    
    Właśnie nadszedł SMS: ”Aldrin, wydaje mi się, że powinnam być punktualnie. Jak to wygląda u Ciebie?” Odpisałem ”Beata, zajechałem, już pod ten motel. Jeszcze tam nie wszedłem. To jest obok stacji Shella".
    
    Nadal nie wchodziłem do środka, czekałem. Chciałem zobaczyć dziewczynę wtedy, gdy podjeżdża. Nie widziałem jej jeszcze nigdy. Poznaliśmy się i umówiliśmy na spotkanie w ubiegłym tygodniu – za pomocą archaicznego portalu randkowego pierwszej generacji.
    
    Spojrzałem w pochmurne niebo i nie wiedzieć dlaczego, przypomniało mi się, iż wtedy gdy Beata się urodziła, ja napisałem swoje pierwsze opowiadanie, które z ochotą wydrukowano w szacownym piśmie. Nosiło ono tytuł ”Przybyć poprzez inkarnację". Minęło od tego czasu trzydzieści lat. Teraz wiem już, że w opowiadaniu tym wyraziłem ideę, z którą się urodziłem. Jest tak na pewno, gdyż bez przerwy do owej idei nawracam na różne sposoby. Przekazuję ją w różnych formach, a to w postaci literackiej, a to w postaci lepiej lub gorzej sformułowanych teorii niemalże naukowych. Przesłania te nie czepiają się nikogo. Myślę nawet, że idea ta powinna podnosić ludzi na duchu. Przemknęła mi przez moment myśl, że Beata ma z tym jakiś związek.
    
    Przez zwały śniegu przedarł się na parking mały, czarny, nowy samochód marki Honda z rejestracją odległego miasta. ...
    ... Wysiadła z niego piękna kobieta. Była średniego wzrostu. Ciemne włosy miała spięte w kucyk. Na szczęście była szczupła. Była w czarnej spódnicy. Miała bardzo zgrabne nogi. Podszedłem i popatrzałem z bliska na jej twarz.
    
    – Fajna jesteś! A co sądzisz o mnie?
    
    – Dobrze, że jesteś taki.
    
    – Nie byłem jeszcze w środku. To jakaś nowa budowla.
    
    Uśmiechnęła się.
    
    – W Nowym Roku nowe miejsce?
    
    Weszliśmy, rozglądając się po zupełnie bezludnych, zimnych pomieszczeniach holu i recepcji. Ich ogrom potęgował wrażenie pustki. Kelnerki z baru i restauracji pełniły funkcje recepcjonistek. Dziwne miejsce.
    
    – Usiądźmy najpierw w restauracji.
    
    – Dobrze, jakkolwiek trudno będzie się całować przy kelnerkach.
    
    – Tak sądzisz...?
    
    Zawahała się, nie kończąc.
    
    Usiedliśmy za stolikiem przy ścianie, obok siebie. Dotknąłem jej ręki. Po chwili położyłem dłoń na jej kolanie, a potem przesunąłem rękę wyżej, odchylając nieco jej spódnicę.
    
    – Oooo! Masz takie samonośne pończochy!
    
    Nie zareagowała na tę uwagę.
    
    – W ostatnim mailu napisałeś, że nadal nie rozumiesz, dlaczego zaproponowałam ci spotkanie, czy tak?
    
    – Tak, a potem napisałaś, że nie będziesz miała dostępu do Internetu przez trzy dni. Tak więc czuję niedosyt rozeznania sytuacji.
    
    Uśmiechnęła się:
    
    – Przecież napisałam ci, że chcę cię zaliczyć i tyle!
    
    – Czy jest jakieś podwójne dno tego naszego spotkania? Niechby nawet i było, ale chciałbym wiedzieć jakie?
    
    – Napisałam ci, że chcę po prostu zrealizować swoją ...
«1234...13»