Zabawka cz. 3
Data: 31.12.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Ian Doe
... Dyszymy sobie nawzajem w usta. Podnoszę ją, tak że zwisa ze mnie. Chwytam ją za dupcię sycąc rękę kształtem. Ustami robię jej następną malinkę. Tym razem na dekolcie. Jęczy jeszcze głośniej. Jej cipka jest niesamowicie mokra, muszę zwolnić, by nie dojść za szybko. Kładę ją na pościeli i przerzucam jej nóżki na bok. Widzę jak zaciśnięta cipeczka wygląda spomiędzy nóg. Zbliżam się i wbijam tym razem całą długość kutasa w jej śliskie wnętrze. Wydaję z siebie okrzyk rozkoszy. Ładuję ją mocno, trzymając za talię. Wypięta, ze złączonymi nogami i na plecach dziewczyna wije się z każdym klaśnięciem bioder. Jądra obijają się o górną część uda.
- Taak, Janek, jak mi tego brakowałooo. Czuję cię tak bardzo dokładnie. Jeszcze trochęęę!!!
Jej słodkie krzyki działają na mnie pobudzająco. Zwiększam tempo, cały czas trzymając ją za biodro jedną ręką. Palcami drugiej stymuluję jej wyeksponowaną czarną dziurkę. Jajka zaczynają mnie boleć od bicia jej wypiętego pośladka. Całuję ją mocno. Odwzajemnia się gwałtownie. Ślina ścieka po jej brodzie na szyję. Zbiera się w zagłębieniu obojczyka. Włosy wokół jej głowy leżą w nieładzie, miejscami sklejone od potu naszych splecionych ciał. Rucham ją bez opamiętania. Zwalniam ruchy, by wchodzić w nią głębiej. Po chwili przyspieszam rżnąc ją połową długości bardzo szybkimi sztychami.
- Juuuż, zaraaaz!!! - informuje na wdechu
Sekundę później czuję, jak stara się mnie zmiażdżyć aksamitnym wnętrzem pochwy. Wygina szyję do tyłu, zamyka oczy i ...
... przygryza wargę. Pot skapuje z mojego czoła na jej sterczące różowe sutki.
- TAAAAKK!! - wydziera się - KOCHAM TWOJEGO KUTASAAA!! DOJDŹ DLA MNIE, SPUŚĆ SIĘ NA MNIEE!
- Spuszczę się na twoją dupcię, foczko - mówię w amoku.
Wyciągam ociekającego fiuta. Łeb jest purpurowy. Odwracam ją szybko na brzuch i szybko ruszam ręką, masturbując się nad jej dupą. Dygoczącymi po dopiero przeżytym orgazmie palcami wczepia się w swoje pośladki, rozszerzając je dla mnie. Kilka ruchów starcza, by potężna eksplozja wstrząsnęła moim ciałem. Jęcząc, wyrzucam z siebie spermę, celując między jej półdupki. Pierwszy strzał uderza w jej różyczkę, wywołując u niej krzyk. Drugi trafia na jej lewy pośladek, trzeci na przeciwny. Czwarty, już nie tak obfity, ląduje na jej krzyżu. Zmęczony, opadam obok Ani.
- Nazwałeś mnie foczką? - pyta po długiej chwili odpoczynku.
Dalej na plecach, odpowiadam twierdząco.
- Tęskniłam za tobą, wiesz? Najbardziej za twoim zapachem - mówi przytykając nos do mojej szyi - Oj, trochę cię uszkodziłam.
- Ja ciebie też - śmieję się.
- Czy to oznacza - wskazuje na swój tyłek - że się ze mnie nie wyleczyłeś do końca?
- Można tak powiedzieć, foczko - mrugam do niej.
Wtula się we mnie, dalej leżąc na brzuchu. Jej pierś przyciska się do mojej klatki. Stękam, czując jak sterczący sutek mnie kłuje. Słyszę zadowolone mruknięcie.
- Masz ochotę wybrać się jutro do opery? Miałam iść.. z nim, ale wolę twoje towarzystwo.
- Nie potrafię ci odmówić, wiesz przecież - ...