1. Wyjatkowa Lekcja cz.1


    Data: 31.12.2019, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Radzimir Dębski

    ... ale nie widząc negatywnych reakcji eksplorowałem dalej. W końcu, koniuszkami palców skierowanymi w dół poczułem wąską kępkę krótkich włosków rozpoczynających pasek wędrujący w kierunku jej skarbu. Po raz kolejny zatrzymałem się jakby chcąc upewnić się, że to jednak nie sen. Ania jednak uchyliła tylko usta i jakby skinęła lekko głową. Wędrując teraz już prosto w dół, środkowym palcem sunąłem po miękkim pasie, by po chwili czując ciepłą i niespotykanie miękką skórę jej łona, objąć je całą dłonią. Piękny uśmiech rozszerzył się, ukazując białe zęby. Moja dłoń zaczęła mościć się, badając koniuszkami palców zakamarki, wodząc po całej długości, gładząc miękkie fałdki i badając drobne ziarenko łechtaczki. Jej odruchem było niewielkie pochylenie się w moją stronę i chwilowe przymknięcie oczu. Przez moment wyglądała, jakby chciała coś powiedzieć, ale zastygła w tej pozycji na kilka sekund. Kciuk spoczywający na piersi zaczął intensywniej masować sutek, podczas gdy palec drugiej ręki zaintrygował się jej guziczkiem. Gdy na moment zjechał niżej, poczułem, że w miejscu wilgoci powstałej przez prysznic pojawiła się nowa, lepka i dużo bardziej śliska. To cudowne nowe wrażenie sprawiło, że jeszcze intensywniej zacząłem jeździć w górę i w dół, starając się jednak nie być gwałtownym i nie wpychać nigdzie paluchów na siłę.
    
    Nauczycielka z wciąż przymkniętymi ustami nieco przybliżyła się i jeszcze bardziej pochyliła w moją stronę opierając rękę na moim ramieniu. Usłyszałem jak zmienił się ...
    ... jej oddech, teraz był wyraźnie słyszalny, płytki i szybszy. Było to niesamowite uczucie kiedy dotarło do mnie, że jest to oznaka podniecenia, które własnoręcznie wywołałem. Na mojej skórze dosłownie pojawiły się ciarki, a w głowie lekko zakręciło. To było moje pierwsze tego typu doświadczenie w życiu i to w jakich okolicznościach!
    
    -Nnnooo – wyrwała się w końcu z letargu – no nawet nieźle Ci to idzie jak na pierwszy raz - wyprostowała się i wyszczerzyła zęby – dużo facetów nawet w moim wieku szarpie, pcha, nerwowo, bez wyczucia… a tutaj… no całkiem przyjemnie bym powiedziała. – Znów rozejrzała się dookoła – Ale nie, tutaj to ja cię więcej nie nauczę. Słuchaj, ogarnijmy się i jak będziesz gotowy to po prostu od razu przyjdź do mojego pokoju, ok?
    
    -To ten na końcu korytarza?
    
    -Tak, zgadza się, na szczęście dość daleko od reszty, ale i tak musisz być cicho. Gdybyś kogoś spotkał to powiedz, że nie możesz spać bo coś cię boli czy coś w ten deseń. Coś wymyślisz.
    
    -Nie ma problemu!
    
    -Aha, i jeszcze jedno, nie pukaj, po prostu wejdź. – Puściła mi oczko, ale po chwili nagle jakby przypomniawszy sobie o czymś zerknęła w dół –Hmm, wiesz co… w tym stanie to chyba jednak nie mogę cię zostawić – Puściła mi spojrzenie z serii tych o których do tej pory jedynie słyszałem, po czym wciąż trzymając jedną rękę na moim ramieniu, drugą położyła na brzuchu i jednocześnie kucając zjeżdżała w dół aż dotarła do twardego jak skała, czy może bardziej kamyk, penisa. Objęła go swoimi palcami i ...