1. Arystokrata (XIII)


    Data: 06.01.2020, Kategorie: Brutalny sex homoseksualizm, niewolnicy, Autor: violett

    ... miejscu, do którego przybyli, też nic się nie zmieniło. Pierwszej nocy ciemnowłosy sadysta pastwił się nad nim, a właściwie nad jego tyłkiem, bardziej niż zwykle, i to jeszcze w obecności innego niewolnika. W tamtym miejscu, gdzie go pochwycono i wystawiono na sprzedaż jak jakieś zwierzę, chłopakowi wydawało się, że nic gorszego już nie może mu się przytrafić. Nie wiedział, jak bardzo się wtedy mylił.
    
    Stał się wbrew woli niewolnikiem przystojnego mężczyzny, od którego zawsze czuć było przyjemny zapach perfum i który bezwzględnie egzekwował swoje prawo do jego ciała. Około dwóch tygodni przebywał w prywatnej kwaterze jakiegoś budynku na terenie dawnych koszar i początkowo przykuty za nogę długim łańcuchem do filaru, a potem puszczony wolno pod czujnym okiem osobistego niewolnego, służył arystokracie jak najpodlejsza dziwka. Niewiele pomagała świadomość, że nie był jedynym niewolnikiem wykorzystywanym w ten sposób. Większość mężczyzn o wysokiej randze w ekipie najemników z Południa, posiadała takiego nieszczęśnika i bywało, że niektórzy z różnych względów zmieniali obiekty dla swych wynaturzeń niemal każdego dnia.
    
    Jeszcze większym błędem okazała się wiara w możliwość ucieczki i odmianę losu z miejsca oraz kraju całkowicie chłopakowi nieprzyjaznego oraz odmiennego od tego, który znał. Uświadomiono mu to minionej nocy, kiedy został poddany upokarzającym zabiegom przez kilku rozbawionych dowcipnisiów w obrożach.
    
    Nagi, skuty kajdankami z łańcuszkiem za szarpanie się pod ...
    ... prysznicem, z trudem znosił golenie całego ciała, a w szczególności miejsc intymnych. Przyrównanie go do kobiety raniło dumę młodziutkiego mężczyzny. Położony na jakiejś leżance z rozłożonymi szeroko nogami, z zaciśniętymi zębami ulegał sprawnym dłoniom gmerającym przy przyrodzeniu i kroczu. Za próbę zaciśnięcia pośladków był karany wpychaniem na siłę do tyłka palców. Wystawiony w taki sposób na widok każdego, kto miał akurat w tym momencie ochotę wejść do pomieszczenia kąpielowego i przygotowalni, mógł czuć się upokorzony, ale prawdziwym poniżeniem okazała się dopiero lewatywa. Wprawdzie doświadczał jej jeszcze na dzielnicach, gdy spodziewano się, że właściciel zechce użyć swego „dna”, ale robił to zawsze ten sam osobisty pana w prywatnej łazience z dala od innych gapiów. Tutaj traktowany przedmiotowo, zapewne jak wielu innych niewolników, wśród niewybrednych komentarzy przyjmował w siebie litry na przemian lodowatej i ciepłej wody z jakimś płynem. Grubsza od palca końcówka wciskana głęboko w otwór penetrowała obolałe, niemające kiedy do końca się wygoić mięśnie. Wypowiadane uszczypliwie teksty o kojącym i leczącym działaniu wpompowanego żelu, o rozpieraniu zwieracza i czekających go uciechach niemal nie docierały do zażenowanego sytuacją niewolnika, spodziewającego się za chwilę jeszcze większej kompromitacji przy wypływaniu brudnej wody.
    
    W końcu oczyszczanie się skończyło, a poczucie ulgi spłynęło na udręczone ciało. I kiedy stał drżący na środku sporego pomieszczenia, z ...
«12...161718...27»