1. Daria (III)


    Data: 16.01.2020, Kategorie: Zdrada Sex grupowy Brutalny sex Anal wspomnienia, Autor: armageddonis

    Powoli wybudzałam się z na wpół narkotycznego snu. Rozejrzałam się po pokoju. To ten który Janusz wynajął dla nas. Jak się tu znalazłam? Ach tak, zaniósł mnie tu Tomasz, zaraz po...
    
    Wydarzenia sprzed kilku godzin uderzyły we mnie jak ciężarówka w gołębia. Przed moimi oczami przebiegł mi wizerunek trzech kutasów, dymających mnie jak lalkę.
    
    "Kurwa. Zgwałcili mnie" – To była moja pierwsza myśl. I w sumie była poprawna – już wiem co tak dziwnie musowało w moim drinku. Pytanie tylko, dlaczego na jedno wspomnienie o upojnym wieczorze z braćmi, po moim ciele rozchodziło się rozkoszne ciepło, a cipka momentalnie wydzielała soki? Tak nie powinno się zachowywać ciało zgwałconej kobiety. "Ach, tak" – przypomniałam sobie. - "Wypieprzyli mnie tak, że ledwo byłam w stanie chodzić. To wiele wyjaśnia" – pomyślałam. Przedtem, nigdy nie wyobrażałam sobie że możliwe jest przeżycie takiej rozkoszy. Wieczory spędzone na masturbacji były niczym w porównaniu do nieustannej orgii seksu.
    
    Nagle usłyszałam ciche chrapnięcie.
    
    Spojrzałam w lewo. Tuż obok leżał Janusz. Spał głębokim snem. Uśmiechnęłam się, widząc że pod kocem jest tylko jego nagie ciało. Najwyraźniej nie spił się jak świnia, jak to bywa z facetami w jego wieku. Jakoś w końcu musiał się rozebrać. Pomimo swego wieku był dość dobrze zbudowany. Jakieś 180 cm wzrostu, o szerokich barach. Pod cienkim kocem rysował się lekko mięsień piwny mojego nowego męża.
    
    Spojrzałam nieco dalej i moim oczom ukazał się namiot, utworzony ...
    ... przez sterczącego w erekcji, pękatego kutasa. Wspomnienie wspaniałych palców Janusza sprawiło że zalała mnie fala podniecenia. Zapragnęłam raz jeszcze wynagrodzić mu wspaniałą zabawę w limuzynie. Delikatnie, starając się go nie obudzić, odkryłam jego ciało. Miałam rację – penis sterczał jak żołnierz podczas musztry. Zbliżyłam do niego swoją twarz.
    
    Nadal ciężko mi było uwierzyć że można mieć aż tak grubego fiuta. Chwyciłam go w dłoń, ledwo stykając ze sobą koniuszki kciuka i palca wskazującego. Spojrzałam na pogrążonego we śnie męża, po czym powoli, przystąpiłam do pracy.
    
    Zaczęłam masturbować pękatego fiuta dłonią. Już po chwili na czubku pojawiła się kropla jego soków, którą natychmiast zlizałam. Słonawy smak nie zniechęcił mnie. Już po chwili chwyciłam jego żołądź w usta. Ssałam delikatnie, nie chcąc obudzić Janusza. Jeszcze nie.
    
    Lewą dłonią masturbowałam go delikatnie, prawą zaś zabawiałam się jego jądrami. Strużka śliny leniwie spływała na nie, gdy z wyczuciem, powoli nabijałam swoje usta na jego pałę, śliniąc ją obficie. Jego twarda jak stal główka raz po raz drażniła moje podniebienie, sprawiając że z oczu ciekły mi łzy. Jak przez mgłę widziałam swoją dłoń poruszającą się na wielkim drągu.
    
    Pakowałam go sobie do ust jak rasowa dziwka, aż sama nie mogłam w to uwierzyć. Pragnęłam jednak czegoś więcej, dlatego wypuściłam fiuta z objęć moich ust i kucnęłam nad Januszem.
    
    - Kochanie. - Szepnęłam, pragnąć go wybudzić. Janusz poruszył się lekko, i gdy otworzył oczy, ...
«1234...8»