1. U cioci w Łebie cz. 7


    Data: 18.01.2020, Kategorie: BDSM Pierwszy raz Tabu, Autor: Olanapalona

    ... zapewne niedługo będziecie miały w sobie dorodne, samcze chuje – odpowiedziałam.
    
    - Och i po tym mnie piśka boli – jęknęła Zuza.
    
    - No fakt. Kutas Marka jest niemal dwa razy taki jak Stasia. Obydwa miałam w sobie i wiem, że potrafią już wiele, chociaż do niedawna byli prawiczkami – pocieszyłam blondynkę.
    
    - Och z Markiem widziałyśmy i z innymi panami – wyznała odważniejsza Majka.
    
    - Tak mi się też wydawało, że podglądałyście.
    
    - Och Olu. Nie gniewaj się ale to było takie podniecające – czarnowłosa Majka znacznie szybciej i mocniej zaczęła pocierać swoją malutką waginkę.
    
    - No to teraz smarujcie pod prysznic a potem musimy trochę popracować. Myślę, że pomożecie mi posprzątać w tych pokojach, z których goście wyjechali. No i mam dla was niefajną wiadomość. Marek i Stasiu też niestety wyjechali dzisiaj rano.
    
    Dziewczynki spojrzały na mnie tak jakoś dziwnie ale wyraźnie się tym za bardzo nie przejęły, bo chichocząc pobiegły do łazienki.
    
    Tego dnia do samego wieczora nic ciekawego się nie działo, tylko w Pensjonat ciotki jakby lekko opustoszał. Następnych gości oczekiwaliśmy dopiero za kilka dni ale pokoje po tych co wyjechali postanowiłam posprzątać jeszcze tego dnia. Dziewczynki pomagały mi w tym owocnie, głośno chichocząc z byle powodu. Najbardziej rozbawiły je znalezione w jednym z pokojów dwie pokaźnych rozmiarów prezerwatywy, które wyraźnie zużyte pachniały jeszcze świeżą spermą. Przypomniałam sobie, że w pokoju tym mieszkały jedną noc dwie młode, może w ...
    ... moim wieku, dziewczyny, które długo w nocy przyjmowały dwóch starszych facetów a hałasy przenikające przez drzwi świadczyły o ostrym jebaniu jakie w tym pokoju miało miejsce.
    
    Wieczorem poszłam do dziewczynek. Obydwie miały doskonałe humory i od progu poinformowały mnie, że ich piśki przestały już boleć. Im zrobiłam sok a sobie otworzyłam piwo, na które miałam ochotę. Mój ratownik zabawiał się dzisiaj gdzie indziej i miałyśmy ten wieczór spędzić same.
    
    - A wiesz. Jakbyś się nie pogniewała to byśmy ci coś pokazały – zaczęła odważniejsza Majka.
    
    - No to nie podpuszczajcie, tylko pokazujcie.
    
    Majka podeszła do ogromnej szafy z rozsuwanymi drzwiami i po chwili wytaszczyła z niej pokaźnych rozmiarów karton a potem jeszcze dwa tej samej wielkości.
    
    - To mamy skarby i widziałyśmy jak kiedyś z panem Mirkiem i dwiema dziewczynkami tak gdzieś w naszym wieku się nimi zabawiała – Majka otworzyła pierwszy karton, z którego zaczęła wyciągać różnorodne stroje – od skromnej uczennicy lolitkę, przez pokojówkę aż do świecącego się cekinami skórzanego kostiumu policyjnego. W d**gim kartonie były kajdanki, obroże, pejcze, baty w różnych rodzajach, łańcuszki z klamerkami na sutki i to takie też z podłączeniem do akumulatorka w celu osiągnięcia odpowiednich wibracji. Wreszcie z trzeciego kartonu Majka zaczęła wyciągać różne akcesoria erotyczne. Czego tam nie było? Normalnych rozmiarów i bardzo grube i długie dilda, z których szczególnie moją uwagę zwróciło 30 cm imitujące murzyńskiego ...
«1234...»