1. U cioci w Łebie cz. 7


    Data: 18.01.2020, Kategorie: BDSM Pierwszy raz Tabu, Autor: Olanapalona

    ... kutasa, czy bardzo grube przypięte do skórzanego, czarnego strap-ona. Do tego dochodziły jeszcze liczne wibratory, korki analne czy kulki gejszy również w rożnych wielkościach i kolorach.
    
    - A jak pan Mirek i wasza mama zabawiali się z tymi dziewczynkami? - spytałam zaciekawiona.
    
    - No, mama miała na sobie skórzany strój i była jakby królową a pan Mirek i dziewczynki były jej sługami.
    
    - Czy wkładała dziewczynkom w piśki te różne kutasy?
    
    - Tak. Zakładała ten pas i jakby je ruchała. Zakładała im też na małe cycuszki te klamerki i puszczała prąd. Jejku jak one piszczały – Majka aż poczerwieniała z przejęcia.
    
    - A wy też byście chciały się tak zabawić – przenosiłam spojrzenie z jednej siostry na d**gą. W oczach młodszej Majki pojawiły się iskierki zaciekawienia. Natomiast Zuza jakby się speszyła i lekko wystraszyła.
    
    - A ty już to kiedyś robiłaś – spytała zaczerwieniona blondynka.
    
    - Nie. Nigdy nie byłam dominą. Ale trochę możemy się zabawić. Po prostu będziecie moimi suczkami a ja waszą panią.
    
    Z kartona z ciuchami wygrzebałam strój policjantki, który wydawał mi się odpowiedni. Miałam trochę do niego za małe cycki, dlatego założyłam czerwony, sztywny stanik. Majce wybrałam sukienkę lolitki a Zuzi kraciastą spódniczkę i białą bluzeczkę gimnazjalistki. Dziewczynki przebrały się ochoczo i krzyżując na kroczach dłonie stanęły przede mną posłusznie czekając na rozkazy.
    
    - Która z was chce już być ostro wyruchana i to dużym chujem? - spytałam udając surowy ...
    ... ton.
    
    - Ja się jeszcze bardzo boję - jęknęła starsza Zuza.
    
    - To kładź się i wystaw tyłek – rozkazałam groźnie – Należy ci się lanie.
    
    Do jednej ręki wzięłam packę a do d**giej stalowy, powlekany skórą pejcz.
    
    - Plask… - to packa spadła na chudy pośladek blondynki a potem zaczerwieniła też d**gą stronę jej wąskiej pupy.
    
    - Ałaaa… To boli… - próbowała zasłonić ręką pupę ale wtedy szybko chwyciłam kajdanki i skrępowałam jej ręce tak, że nie mogła oderwać brzucha od tapczanu. Przełożyłam teraz do prawej ręki pejcz i po chwili na jej szczupłych pośladkach pojawiły się czerwone pręgi. Każdy cios kwitowała głośnym okrzykiem i próbą obrócenia całego ciała, tak żebym nie mogła dalej jej biczować. Z jej oczu płynęły wielkie jak ziarnka grochu łzy. Postanowiłam przerwać katowanie starszej dziewczynki, widząc, że ma już szczerze dosyć.
    
    - A ty co? Pewno chciałabyś być wyruchana? - zwróciłam się do czarnulki.
    
    - Ja. Tak... – Majka straciła swój dotychczasowy animusz, ponieważ odpowiedziała niezbyt pewnie.
    
    - To tobie też należy się lanie i kładź się koło siostry – rozkazałam i wymieniłam packę na potrójny bat ze skóry.
    
    Zaczęła się też bronić jak siostra i dlatego byłam zmuszona skuć jej nogi i ręce, tak że miała wypięty swój dopiero troszkę zaokrąglony ale bardzo jędrny tyłeczek. Najpierw uderzyłam ją kilkakrotnie pejczem, równo na oba pośladki. Razy nie były mocne ale wystarczające żeby zostawiać brązowiejące pręgi na jej pupie. Ona też zaczęła płakać dlatego poprawiłam tylko ...
«1234...»