1. Dziecko. 26


    Data: 01.02.2020, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... 2 tysiące, ale nie musisz wydawać, jesteś pieprzonym artystą i ci się należy... ale jako twój agent muszę pilnować, aby kasa rosła, i aby nie przewróciło ci się w główce. Kiedyś będziesz chciał się usamodzielnić i kasa wtedy będzie potrzebna...
    
    Ja nie mogę... ale forsy... bardzo chętnie wyrażę swoją wdzięczność...
    
    - Co ty nie powiesz... zamruczała Anka... ?
    
    - Bardzo chętnie...
    
    - Ja jestem niedysponowana jeszcze... powiedziałam... i ogólnie masz u mnie przerąbane...
    
    - A ja mogę wszystko... powiedziała Anka.
    
    - Jak Pani Karolina pozwoli...?
    
    - Mamusiu mogę schrupać synka... ?
    
    Uśmiechnęłam się, podejrzewałam, że coś jej chodzi po głowie... mała dziwka...
    
    - Możesz... ja popatrzę...
    
    - Pokaż młodziutki co tam masz w gaciach...
    
    Rozbierał się powoli, chujek mały, drażnił się ze mną... wiedział, że wybaczę mu wszystko, bo po prostu lubię to.
    
    - Hm... jakie młode ciało...
    
    Rozbierał się i uśmiechał, o mało co prawiczek, a tu dwie sukowate laski dostępne prawie na wyciągnięcie ręki. I jak takiemu gówniarzowi nie ma się przewrócić w głowie. Kasa leci, gwiazda prozy i laska, która zaraz zrobi, co będzie chciał...
    
    Gdy stanął nagi ze stojącym do nieba kutasem Anka cmoknęła...
    
    Wstała, podeszła i chwyciła go...
    
    - Twardy...
    
    - Podoba się Pani... a może Aniu ?
    
    - Pani.
    
    - Dobrze, jest cały Pani...
    
    Obeszła go, trzasnęła w jędrny tyłek, przytuliła się od tyłu i zaczęła bawić się przyrodzeniem.
    
    - Taki młody i taki piękny...
    
    Odeszła i ...
    ... zaczęła się rozbierać... górę zostawiła w staniku, a dół cały nagi. Nogi w pończochach i w szpilkach wyglądają bosko, a wygolona cipka jest jak brzoskwinka, tylko lizać.
    
    I to właśnie się stało, usiadła się w fotelu, rozłożyła nogi i kiwnęła na niego.
    
    Klęknął i delikatnie zaczął całować nogi od stóp, raz jedne, potem d**gie i wcale się nie śpieszył do cipki... Delikatnie je muskał w górę, a potem się cofał... rękoma jeździł na wszystkie strony, a szelest pończoch jest elektryzujący...
    
    - Może zaczniesz... ?
    
    - Już... niech nawilży się...
    
    Anka chwyciła go ostro za włosy i szarpnęła do cipki.
    
    - Ty ją nawilżysz językiem...
    
    Nie oponował, objął jej uda i zaczął pieszczoty.
    
    W chwilę Anka zaczęła się wić i jęczeć...
    
    - O cholera, dobry język... zawołała... tylko nie przerywaj...
    
    Położyła mu jedną nogę na ramieniu, a d**gą zadarła do góry...lekko przekręcając się na bok.
    
    Dała mu dojście do tyłeczka, co on wykorzystał. Obniżył się i zaczął lizać jej gwiazdeczkę...
    
    - Oż ty ... dajesz...
    
    Jej piękny tyłeczek wił się pod jego językiem, nauczył się na filmach. już nie jest nieukiem, a ta się napalała coraz bardziej... nowa sytuacja, nowy język, bezpieczeństwo... a dlaczego nie zaszaleć.
    
    W pewnym momencie Anka tak przyśpieszyła, że po chwili jej wycie oznajmiło orgazm... ale wyposzczona... tak szybko ?
    
    Wyrwała jego głowę z ud i spojrzała się mętnym wzrokiem na niego...
    
    - Dobry jesteś... jeszcze jeden masz mi zrobić... mam prezent dla ciebie...
    
    On ...
«12...131415...»