1. Dziecko. 26


    Data: 01.02.2020, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... pracy będzie dużo...
    
    - Ile Pani da ?
    
    - 2 tys wystarczy ?
    
    - Zajebiście... to zmykaj... czekaj... nachyl się... posuwasz jeszcze matkę ?
    
    - Ona nie chce nikogo nowego poznawać... muszę...
    
    - Spadaj zboku.
    
    Do tego konta przyszła kiedyś karta, aktywowałam ją, zmieniłam PIN i przelałam sobie 14 tyś, 3 poszły na męża, nie chcę jego kasy. Moje było zatem za dupę 9 i 5 na imprezę uzbierane. To jest moja krwawica i nikt tego nie ruszy. Moja dupa, moje pieniądze. Zostało 9 tys, 7 jest Mariusza, bo 2 musi dostać informatyk.
    
    Jadę do niego, ale teraz się boję sama.
    
    - Anka pojedziesz ze mną do Mariusza ?
    
    - Przyjedź do galerii.
    
    - 20 minut.
    
    - Pani Jolu, jadę rozliczyć się z autorem.
    
    - Dobrze.
    
    Oj, galeria to i chłopaki, podjadę ich zobaczyć...
    
    Był jeden z przodu... zatrzymałam się...
    
    - Co trzeba... o kurwa... Adaś, Karolina przyjechała...
    
    - Już...
    
    W sekundę byli przy wozie...
    
    - Co tam piękna... a gdzie masz brzuch... ?
    
    - Urodziłam tydzień temu i chciałam was zobaczyć...
    
    - Ja pierdolę, urodziłaś i tak cudownie wyglądasz...?
    
    - Nie powinnaś odpoczywać i siedzieć z dzieckiem... ?
    
    - A co ja maciora jestem, wiecie co mnie kręci...
    
    - Ale co, że już ?
    
    - Bez przesady, ale miło was widzieć... szykujcie się na ostre rypanko...
    
    - W ilu ?
    
    - Ja tam nie wypominam...
    
    Obydwoje złapali się za krocza...
    
    - Ty dziewczyno nas kiedyś wykończysz...
    
    - Pa.
    
    - Do zobaczenia... słodziutka...
    
    Anka już stała...
    
    - Co ty z nimi ...
    ... gadasz ?
    
    - Umawiam się na pieprzenie, niech zbierają siły i spermę...
    
    - Ty to jesteś kurwą, ledwo urodziłaś...
    
    - E... marudzisz...
    
    Ruszyłyśmy.
    
    - Jak cię tknie to wiesz, że mu przywalę...
    
    - Jadę się rozliczyć...
    
    - A jak idzie... ?
    
    - Wróciły się moje dupy, wszystkie, odłożyłam z zysku 14 tysięcy, to jest moje, a do końca roku wpadnie... słuchaj... 170 klocków.
    
    - Ja pierdolę... i ty chcesz to wszystko mu oddać ?
    
    - Pogięło cię, nie dość, że swoją dupa wyżebrałam mu sukces, to jeszcze mnie zgwałcił... musi zapłacić za to...
    
    - I tu cię rozumiem, gdyby nie ty, byłby nikim...
    
    - No właśnie.
    
    Zajechałyśmy. On uśmiechnięty...
    
    - Tylko się pilnuj... warknęła Anka...
    
    - Ja już sto razy przepraszałem i zrobię to jeszcze jeden raz...
    
    Klęknął. Prawda, dostałam wiele jego smsów.
    
    - Bardzo Panią Karolinę przepraszam.
    
    - Wstawaj, nie wygłupiaj się... przyjęte...
    
    - Czekaj, mnie się podobało... zawołała Anka.
    
    - To daj się wyrypać i niech ciebie przeprasza...
    
    - Nie kuś...
    
    - Słuchaj, jeszcze trochę książek zostało, ale już na koncie jest twoje 7 tysięcy luźne...
    
    - Ja pierdzielę, 7 tysięcy ?
    
    - Tak, pozostałe zamówienia poszły, muszą się wydrukować i potem będzie więcej...
    
    - To mogę babci kupić pralkę ?
    
    - Kup pralkę i lodówkę, i co tylko chcesz. Od nowego roku będziesz dostawać normalną pensję co miesiąc, ile będziesz chciał ?
    
    - Nie wiem, do tej pory nie widziałem takiej kasy, mi tam mało wystarczy, może 500 zł ?
    
    - Dostaniesz ...
«12...121314...17»