1. Dziecko. 26


    Data: 01.02.2020, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... protestuje, już daje w dupę, niech zapamięta seks z młodym na długo.
    
    Jęknęła gdy wszedł do końca... była rozluźniona, słabo kontaktowała, ręce położone na bokach... patrzyłam ja dosłownie pierdoli lalkę.
    
    Odlatywał, jęczał, ugniatał jej piersi, trzymał za tyłek, rozszerzał półdupki, wyciągał i wkładał od nowa... Podobało mi się to, jej tyłeczek przyjmował dość porządną pałę i był zadowolony...
    
    Dobre 10 min ją rypał, przekładał, brał z boku, na rozszerzonych nogach, jak wtedy pięknie wygląda tyłeczek... i jak on wchodzi... gdybym mogła to już nastąpiłaby podmianka na tyłki.
    
    Przyśpieszył i zaczął zalewać jej tyłek swoim d**gim orgazmem, szybki i dobry jest.
    
    Padł obok niej... z rozłożonymi nogami, nie wytrzymałam i usiadłam się obok niego, delikatnie go dotykałam, nie reagował, trzymał się za głowę, jeszcze nie wrócił. Pieściłam go i oglądałam, to jednak jest piękne. Chciałam pociągnąć, bardzo chciałam, ale u mnie ma minus i musi to odczuć.
    
    - Dobrze mi, jak cholera... powiedział...
    
    - A mi jak ... wtórowała mu Anka... chciałam...tego... bardzo chciałam...
    
    - Muszę iść się odlać...
    
    - Lej na mnie...
    
    - Anka, nie przesadzasz ? zawołałam...
    
    - Chcesz ?
    
    Spojrzała się na niego...
    
    - Jasne, że chcę...
    
    - Ale musisz uderzyć mnie w twarz, jak dziwkę, jak szmatę i odlej się... chcę się poniżyć, chcę to poczuć...
    
    - Naprawdę ?
    
    - Kurwa, jesteś facetem czy pizdą... ?
    
    Uderzył ją, słabo... bał się...
    
    - A więc jesteś pizdą...
    
    d**gi raz walnął ją ...
    ... mocno...
    
    Aż mnie cipa szarpnęła, może wtedy u pierwszego kochanka, gdy byłyśmy razem, jak ją walnął w twarz, to on wiedział, że Anka lubi... ?
    
    Nadstawił kutasa i po chwili poleciał strumień... na piersi..., brzuch i ręce...
    
    - Pizda, pizda... wrzasnęła.
    
    Dostała jeszcze raz i przysunął go do twarzy...
    
    - Otwórz gębę szmato.
    
    Nie otworzyła.
    
    Walnął jeszcze raz, i jeszcze...
    
    Otworzyła, a on prawie wsadził jej i lał do środka... całe szczęście, że końcówka... ale potem nie wyciągał, a Anka ssała mu, trzymając dłonie na jego tyłku...
    
    On nachylił się i wepchnął do końca. Ta przyjęła, ale on nie wyciągał... jak zaczęła wierzgać nogami i walić go po tyłku, to wyciągnął...
    
    - Kurwa, to było zajebiste, jesteś the best, to jest mój dzień, ja pierdolę... ale odjazd...
    
    Anka rozpływała się... to jednak jest kurwa tej samej ligi co ja.
    
    Już prawie bez słów... ona poleciała do łazienki... on zaczął się ubierać...
    
    - Jak komuś piśniesz słówko, głupim kumplom to nici z interesu i nie dostaniesz złamanego grosza, zapamiętaj.
    
    - Ja nie mam kumpli na tyle, aby rozmawiać z nimi o seksie, zresztą kończę szkołę w tym roku i idę na studia. Ani słowa nikomu, przysięgam na swoje życie.
    
    - I tego się trzymaj.
    
    Anka wyszła, dała mu buziaka, ja też i wyszłyśmy.
    
    - Dałaś koncert... naprawdę aż tak bardzo tego chciałaś... ?
    
    - I tak, i nie... ale pralka to mu się przyda...
    
    Parsknęłyśmy śmiechem...
    
    - Nie zajdziesz dziś ?
    
    - Nie, jestem przed okresem.
    
    - Bo ...