1. Kancelaria - part 2 - Kluczowy klient


    Data: 02.02.2020, Kategorie: Celebrytki, Sex grupowy Autor: tvshowpoland

    ... niezbędne pełnomocnictwa. Inga poczuła nagle jak dłoń klienta przesuwa się po jej biodrze i wsuwa się pod granatową sukienkę. Bruno szepnął:
    
    - Cieszę się, że będziemy pracować razem.
    
    To mówiąc przesuwał palce po dupci Ingi. Kobieta wpatrzona w hebanowe biurko, zaczęła czuć coraz większe podniecenie, szczególnie że mężczyzna zaczął poruszać palcem i gładzić jej pupcię. Mozolnie starał się podwinąć dobrze dopasowaną sukienkę, aby obnażyć pośladki. Gdy to zrobił, zaczął swoim językiem pieścić krągłości kobiety. Inga ledwo utrzymywała się blatu. Weiss, na kolanach, sycił się smakiem i widokiem zgrabnego tyłeczka swojej prawniczki.
    
    Zupełnie czego innego od swoich kochanków oczekiwała spocona i podniecona Marta. Jej usta wypełniał penis niemieckiego mecenasa. Natomiast jego polski odpowiednik przyglądał się zgrabnej dupci Marty w czarnych majteczkach.
    
    Zsunął je z jej dupci i wsunął od tyłu kutasa do jej wilgotnej cipki. Młodszy z Bereszyńskich zaczął ją penetrować. Mężczyźni zgrywali się, posuwając rozpaloną ślicznotkę tak, by pchana z jednej strony odruchowo nabijała się na d**giego kutasa. Szczyt perwersji miał dopiero nadejść…
    
    Inga, piętro niżej, musiała mocno chwycić się hebanowego biurka, gdy w jej wąską dupcię zaczął wciskać się naprężony kutas Weissa.
    
    Zaczęła jęczeć, czując rozpychającego ...
    ... się penisa w jej zgrabnej dupeczce.
    
    Po willi rozchodził się odgłos pojękujących ślicznotek. Stary mecenas Ambroży w swoim gabinecie dobrze to słyszał. Uśmiechał się na samą myśl, o zadowolonym kliencie. Sięgnął do szuflady biurka i wyjął pudełko dominikańskich cygar. Zapalił i rozłożył się na fotelu. Do d**giej ręki podano mu kieliszek koniaku. Wciąż naga sekretarka stała posłusznie i patrzyła jak jej patron, mentor Ambroży Bereszyński odpręża się i rozkoszuje wizją nowego wielkiego procesu prowadzonego przez jego kancelarię.
    
    Orgia w niedalekiej sali dobiegała już końca. Mężczyźni pozwolili wstać młodej adwokat. Dorota podeszła do siedzącego na fotelu niemieckiego mecenasa. Jak kocica otarła się o jego nogi i gestem zachęciła, aby mężczyzna wsadził jej kutasa w usta. Ssała mu z zamkniętymi oczami. Nie przerwała nawet, gdy poczuła na swojej dupci ciepłą spermę młodszego z Bereszyńskich, który nie wytrzymał. Musiał podejść i trysnąć wprost na te słodkie pośladki.
    
    Po chwili sperma wypełniła także usta dziewczyny. Spływała z kącików. Adw. Marta Kopeć usiadła na podłodze i patrząc na zaspokojonych mężczyzn wypluła spermę, która spłynęła po jej brodzie i ciele. Tego im było trzeba. Po to tu przyszła. Od tego czuła się coraz bardzie uzależniona.
    
    [Ciąg dalszy nastąpi - wystarczy 20 like i 5 komentarzy] 
«1234»