smoczyca
Data: 16.02.2024,
Kategorie:
Twoje opowiadania
Autor: Cyfrowy Pedofil
... głównej. Zastanowiła się, po czym przystała do pisania.
"Hej, anony,, czy chcielibyście się spotkać? Jestem mężatką po menopauzie" - Anna kliknęła "dodaj obrazek", wyszukała grafikę, która pobrała, wcisnęła dodaj temat, po czym jej oczom ukazał się monit. Jesteś zbanowany szczegóły, ciekawe co ten jej syn nawywijał... Kurwa..."-pomyślała, po czym kliknęła w... "Powód: wykop, srający rak, dawanie atencji, króliks, loszka, napływ, grubas. Jest to range ban ty pierdolony idioto, więc niekoniecznie jest to twoja wina." Anna siedziała przez dłuższą chwilę osłupiała i powtarzała pod nosem powody, za które jej syn otrzymał bana. To niemożliwe by to była prawda. Jej syn przecież nie jest gruby. Ręce jej zadrżały, po czym kliknęła backspace i cofnęło ją do strony głównej. Wtedy wpadła na pewien pomysł i zrestartowała router od wifi, po czym ponownie przystąpiła do tworzenia tematu, ale tym razem wrzuciła swoje zdjęcie zrobione na szybko. Podziałało. Natychmiast odświeżyła swojego freda. Jednak pomimo rosnącej ekscytacji, lekkiego przerażenia, nie było jeszcze żadnej odpowiedzi. Ponownie odświeżyła freda i jej oczom ukazał się następujący wpis: xD" Zbulwersowana natychmiast napisała w odpowiedzi "I co tu jest takiego zabawnego?! Dojrzalej kobiety nigdy nie widziałeś?!"-ENTER Anna ponownie złączyła ze sobą uda, czuła, że dzięki temu jest w stanie uwolnić napięcie, uspokoić się, ale prawda była taka, ze dawno nie czuła czegoś tak intensywnego w kroczu. Od co najmniej 10 lat. Anna ...
... nerwowo westchnęła, po czym spojrzała smutnym wzrokiem po salonie ich kawalerki z zakratowanym oknem i jęknęła. Coś w niej umarło. Poszła do kuchni żeby zrobić sobie herbaty. To nie ma sensu. Przecież od razu widać, że to pisze jakaś trollica. Żaden nie będzie chciał się z nią nawet spotkać na kawę. Anna oparła się o parapet w kuchni. Kolejne zakratowane okno i to wszystko przez jej syna, tego pierdolonego ułomka.
-DOŚĆ! - wyrwało jej się na głos.
Ale może to i dobrze, zbyt długo to wszystko tolerowała. Była jak w więzieniu. W tej dobrzyńskiej menelskiej wiosce jak przez wiele lat powtarzała. Jej mąż, mimo iż podzielał jej zdanie, to bał się głośno o tym wspominać. Bal się, że ci zapijaczeni bezrobotni wieśniacy me dadzą mu spokoju. Ich dwoje dzieci stąd wypierdoliło, ich drugi syn próbował, ale udało mu się jedynie wyprowadzić na ulicę Płocką, z której wrócił, gdy okazało się, że nie stać go by się samodzielnie utrzymać. Anna rąbnęła ręką o parapet. Zalała herbatę i wróciła do lurkowania kara Niestety po odświeżeniu jej tematu pojawiło się więcej osób, które uważały jej temat za zabawny. Wkurwiona odpisała im wszystkim - "Jakbyście chcieli wiedzieć, to jestem matką boskiego smoka i potrzebuję być porządnie przerżnięta przez stado młodych kutasów!!!!" Anna zamknęła przeglądarkę, po czym mimowolnie się rozpłakała. Wsadziła sobie dwa palce w pochwę, nic. Wsadziła trzy, cztery, pięć. Nic, nawet lekkiego mrowienia. To koniec. Wypiła herbatę, przyszykowała mężowi obiad, po czym poszła ...