Szymon, szkolny dręczyciel
Data: 22.07.2024,
Kategorie:
Geje
Twoje opowiadania
Autor: MlodyPrzygody
... źle.
"Nie mam pojęcia, o czym mówisz" starał się wytłumaczyć, ale jego głos drżał, a strach paraliżował go coraz bardziej.
"Nie udawaj głupka!" Szymon krzyknął, rzucając mu w twarz pogróżki. "Wszyscy wiedzą, czym jesteś. Jesteś cwelu, śmietnikiem społecznym, który zasługuje na to, co dostaje."
Damian czuł, jakby dusił go strach. Leżał bezradnie, patrząc w oczy Szymona, widząc w nich tylko czystą nienawiść. Nagle poczuł na twarzy wilgotny strzał, który sprawił, że odruchowo zamknął oczy.
Szymon splunął mu w twarz.
"Zejdź z mojej drogi i nigdy więcej nie pokazuj mi się na oczy, bo inaczej będziesz żałował" Szymon wycedził między zębami, po czym odwrócił się i odszedł, pozostawiając Damiana leżącego na chodniku, drżącego z przerażenia i bezsilności.
Damian wstał powoli, czując ból fizyczny, ale to nic w porównaniu z bólem, który czuł w swoim wnętrzu. Wiedział, że ta noc pozostawi trwałe piętno na jego psychice.
-----
Po powrocie do domu, Szymon stanął przed drzwiami z uczuciem niepokoju. Wiedział, co go czeka – kolejna noc w toksycznej atmosferze domu, w którym panował chaos i nienawiść.
Otworzył drzwi i został przywitany przez zapach alkoholu mieszanego z dymem papierosowym. Matka, siedząc na kanapie, rzuciła na niego spojrzenie pełne dezaprobaty i pogardy.
"Szymon, dziecko, przynieś mi jeszcze jednego browara z lodówki," zawołała matka z chrypłym głosem. Szymon kiwnął tylko głową, wiedząc, że nie ma sensu dyskutować.
Szymon wziął głęboki ...
... oddech, czując się przygnębiony i zmęczony do szpiku kości. Znosił to już zbyt długo - opiekę nad matką, walkę z własnymi demonami i teraz walkę z Damianem. Czasami wydawało się, że wszystko się sypie.
"Oczywiście, mama", odpowiedział, choć jego głos brzmiał pusto i bez emocji. "Zaraz przyniosę."
Kiedy poszedł do kuchni, nie mógł się pozbyć uczucia wyrzutów sumienia. Był zazdrosny o swoich rówieśników, którzy mogli po prostu żyć swoim życiem, nie martwiąc się o przyszłość swoich rodziców. Ale jego matka była teraz całkowicie od niego zależna, a on musiał być silny dla nich obu.
Wrócił do pokoju matki z browarem i zatrzymał się na moment, obserwując jej ciało. W głębi duszy czuł się zraniony i zniszczony, nie tylko przez sytuację z Damianem, ale również przez to, jak wyglądało jego życie. Wszystko, co mógł zrobić, to pójść do swojego pokoju i próbować ukryć się przed goryczą, która stale towarzyszyła mu w domu.
Jego pokój był jego schronieniem, choć nawet tam nie mógł uciec od myśli i wyrzutów sumienia. Leżąc na łóżku, zaczął rozmyślać o swoich działaniach wobec Damiana. Czuł, jak ciężar winy zalega na jego sercu.
„Dlaczego to robię?” zastanawiał się, wciąż przypominając sobie cierpienie, które spowodował. „Czy to wszystko było tego warte?”
Jego myśli były przerywane przez głosy matki, krzyczącej na kogoś przez telefon w innym pokoju. Szymon przykrył głowę poduszką, próbując zagłuszyć hałas, ale w jego duszy nadal brzmiały słowa, które powiedział innemu ...