1. Jak kiedyś


    Data: 11.02.2020, Kategorie: spotkanie, ex, Romantyczne Autor: Scarlett

    ... trzymał ją na swoich kolanach. Już dawno zapomniała jak dużo miał siły i jak hipnotyzujące były jego oczy.
    
    - Dlaczego wtedy uciekłaś?
    
    Zapadła cisza. Agata głośno westchnęła i zrezygnowana wbiła wzrok w sufit.
    
    - Dlaczego do cholery uciekłaś?
    
    - A dlaczego nie? Wybrałeś sobie ją, więc ja się ulotniłam zamiast się katować. Za bardzo bolało patrzenie na was. A teraz przypadkiem nie musisz wracać do domu, do niej, tak jak wtedy?
    
    Milczał patrząc na nią ponuro. Dłonią automatycznie gładził jej biodro. Poczuł ciepło jej rozgrzanych, opalonych przez poranne słońce nóg. Odurzało go to, jednak patrzył trzeźwo w jej oczy.
    
    - Już od bardzo dawna do niej nie wracam.
    
    Agata uśmiechnęła się cynicznie.
    
    - I z tego powodu mam rozłożyć teraz przed tobą nogi i cieszyć się, że jesteś? Bądź poważny!
    
    Czuła jak jego dłoń nieśmiało dotyka skóry jej uda w miejscu gdzie kończyły się szorty. Po chwili palce wślizgnęły się pod materiał.
    
    - Nie, nie z tego powodu - powiedział niskim głosem który w jej mniemaniu zwiastował kłopoty.
    
    Jednym ruchem ułożył ją pod sobą, przygniótł swoim ciałem do sofy. Krzyknęła i zaczęła się szarpać. Złapał jej ręce i unieruchomił nad głowa Agaty.
    
    - Podobno miałam wrócić cała do domu - wysyczała usiłując kopnąć go w krocze.
    
    - I wrócisz.
    
    Nachylił twarz nad jej szyją i wdychał jej zapach wodząc delikatnie nosem po skórze. Zadrżała i w tym samym momencie znienawidziwszy swoje zdradzieckie zmysły. Czubkiem języka posmakował jej skóry, była ...
    ... słodka. Agata cicho jęknęła.
    
    - Pamiętasz jak nam było dobrze? Jak często wzdychałaś i jęczałaś dla mnie? - palce Artura dotknęły delikatnie jej ust i zarysowały ich obwód. Przymknęła oczy rozchyliła wargi. Wsunął w nie delikatnie palec by poczuć wilgoć. Następnie skierował go do swoich ust i oblizał. Zawsze wybornie smakowałaś. - Obserwowała go jak zahipnotyzowana. Jej oddech niebezpiecznie przyspieszył.
    
    - Przestań mnie uwodzić, to nie ma sensu - zaprotestowała cicho.
    
    - Ciii... cicho. - Jego dłoń delikatnie błądziła po dekolcie Agaty nieuchronnie zbliżając się do piersi. Jej ciało wyprężyło się napierając na niego.
    
    - Pamiętasz ten wieczór w barze, gdy tańczyliśmy i tak mocno siebie zapragnęliśmy, że prawie wziąłem cie z tyłu, opierając opleciona wokół mnie o ogrodzenie i nie widzieliśmy nikogo oprócz nas? Twoje oczy były wtedy błękitne jak letnie niebo, Mała.
    
    Uda Agaty zadrżały, jej ciało zaczęło ją zdradzać.
    
    Puścił jej dłonie, a ona nie poruszyła się. Leżała zahipnotyzowana jego oczami, uważnie słuchając tego co mówił.
    
    Przycisnął usta do jej szyi dziewczyny i językiem wyznaczył mokry ślad. Zatopiła palce w jego włosach, były tak miękkie jak pamiętała. Szybko odpiął jej szorty i zsunął je z niej. Nogą rozchylił uda Agaty i ułożył się między nimi. Podciągał bluzkę obnażając pierś ukrytą za koronką stanika. Szarpnął nim i uwolnił sprężysta półkule. Cały czas mówił do Agaty.
    
    - Pamiętasz skarbie jak wpijałaś się w moje usta, jak dziko ocierałaś o moje biodra, ...
«1...345...»