Ostatnia sobota karnawału
Data: 13.02.2020,
Kategorie:
swingersi,
zabawa,
Zabawki
Autor: Baśka
... Odświeżona, przez chwilę przysiadłam na łóżku. Wówczas przyszedł Marek, stwierdził, ta zabawa już dłużej nie ma sensu, ubieraj się, wyjeżdżamy. Spojrzałam, ale nawet przez chwilę nie zastanawiałam się. Gdybym miała tylko z Markiem jechać, to też było warto. Ale w samochodzie było jeszcze trzech kolegów, wróciliśmy do miasta, jeden z kolegów Michał, miał do dyspozycji dosyć duże blokowe mieszkanie. Zachowując określony spokój weszliśmy do tego mieszkania, Michał zarządził herbatę i coś na stół. Trzecim był Bolek. Kiedy już wszyscy "rozgrzali" się "góralską herbatką" zaczęłam na nich spoglądać, oczekując jakiejś propozycji. Wówczas Marek powiedział, rozbierz się w tym pokoiku, on jest najdalej od sąsiadów. Okazało się, że nie musieliśmy się tak bardzo grzecznie zachowywać, bo gdzieś w bloku też leciała "impreza" i było ja dobrze słychać. Rozebrałam się, ale nie zupełnie. Tak, jak poprzednim razem, tym razem też założyłam odpowiednie rajtuzy, ale czerwone. Spojrzeli na mnie, a Bolek stwierdził, czerwone rajtuzy, prosta sprawa, cipkę też Ci trzeba zrobić czerwoną. Popatrzyłam, stwierdzając, jak chcesz, to ją zrób. Na co Bolek zsunął szorty, usiadł na krześle, mówiąc, siadaj. Pozostali spojrzeli, ale zaczęli asystować, kiedy siadałam na słusznych rozmiarów pałce Bolka. Chwycił mnie za biodra i lekko odchyliwszy się na krześle, zaczął wyrzucać swoje biodra w górę. Pozostali zajęli się moimi brodawkami i ten zespół doprowadził mnie do bardzo dużego podniecenia, zakończonego dużym ...
... wytryskiem Bolka. Chwila oddechu, po czym Marek stwierdza, my nie możemy być gorsi od niego. Poprowadził mnie do łóżka, mówiąc, wypnij pupę. Ułożyłam się, już był za mną a po chwili we mnie. Jego znałam, wiedziałam, że ma dużą pałkę, poczułam ją mocno w sobie. On widocznie też odpowiednio mocno we mnie wyczuł, bo wbijając się coraz mocniej doprowadził do całkowitego wypełnienia. Umyta chciałam odpocząć, usiadłam przy stole, biorąc w rękę szklaneczkę, ale kiedy przełknęłam pierwsze łyki podszedł Michał, proponując, abym może "napiła się" przez rurkę, pokazując swojego kutasa. Odłożyłam szklankę, rozsunęłam szeroko nogi, aby móc bliżej przystawić się do tej pałki. Wzięłam ją w ręce i po chwili już wpuszczałam w usta. Najpierw wypróbowałam całą, ale po chwili wysunęłam, oblizując ją językiem z zewnątrz. Kiedy ja się tak zajmowałam pałeczką Michała, Marek wsunął swój palec pod łechtaczkę i zaczął mi ją drażnić, a Bolek zajął się moimi brodawkami. Myślałam, że oszaleją. Im bardziej narastało we mnie podniecenie, tym intensywniej pieściłam pałeczkę Machała, wpuszczając ja coraz głębiej w usta. To spowodowało, że robiła się coraz sztywniejsza, a kiedy już była zupełnie sztywna puściłam ją ze swoich rąk, po to, aby on mógł swobodniej ja wprowadzać. Wykonał jeszcze kilka ruchów, po czym chwycił swoją ręką, przez moment przytrzymał ją w moich ustach, kiedy poszedł pierwszy strzał, a następnie szybko wysunął, kierując ją na piersi. Wówczas prawie krzyknęłam z uniesienia, bo bardzo lubię, ...