Rogacze
Data: 15.02.2020,
Autor: MojeHistorie
... zachowała młodzieńcze ciało, a przecież była 4 lata starsza ode mnie. Wyraźnie wstydziła się swoich piersi, które zakryła dłońmi, kiedy odwróciłem ja przodem do siebie. Pocałowałem ją. Nieśmiało całowaliśmy się chwile. Moj mokry kutas zostawił ślady na jej brzuszku.
Weszliśmy pod prysznic. Namydlaliśmy się wzajemnie, całowaliśmy, dotykaliśmy. Wyszliśmy cali mokrzy, wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni. Była niesamowicie lekka, podniecała mnie jej kruchość, wygląd nastolatki.
Położyłem ją delikatnie na lóżku i od razu wszedłem głowa miedzy jej uda. Teraz mogłem dokładnie obejrzeć jej cipkę. Ciemne wargi sromowe, nieduże, idealnie wygolone, i niżej ciemna skora wokół odbytu. Spróbowałem jej po raz pierwszy. Westchnęła. Zacząłem delikatnie lizać jej cipke, odchylając palcami wargi. Wbiłem się językiem do środka, sięgając jak najgłębiej. Mruczała i wiła się. Schodziłem niżej, prawie do tyłka i wracałem znów głęboko w cipke.
-Nie przestawaj- usłyszałem kiedy lizałem jej łechtaczkę, ustami obejmując cala cipke. Drżała, dochodziła. Prawie trysnęła mi w twarz, to był najbardziej mokry orgazm, jaki miałem przyjemność zobaczyć na żywo.
-Przepraszam-szepnęła nieśmiało.
-Nie masz za co, było pysznie! - pocałowałem ja czule w czoło.
Z dołu dobiegały jęki i śmiechy. Robert ostro zabrał się za Arletę.
-Skończyć Cię? - zapytała Dorota, zniżając głowę do mojego kutasa. Zanim zdążyłem cokolwiek odpowiedzieć nadziała się na niego ustami. Była w tym naprawdę dobra. ...
... Odgłosy jęczącej Arlety jeszcze bardziej mnie podjadały. Oderwałem jej głowę i zacząłem dziko całować. Spodobało jej się.
-On nigdy nie całuje mnie po lodzie- szepnęła.
-Dużo rzeczy robię inaczej, niż inni-uśmiechnąłem się. - Idziemy zobaczyć do nich na dół? - zaproponowałem.
-Nie wiem czy to dobry pomysł, nie wiem czy jestem gotowa na taki widok.- odpowiedziała spokojnie.
-Chodź, zobaczysz, ze Ci się spodoba.. - namawiałem.
Zeszliśmy na półpiętro, usiadłem na schodach, Dorota usiadła mi na kolanie. W całkowitej ciemności i ciszy obserwowaliśmy przytuleni, jak jej mąż rucha moją narzeczona. I to dosłownie, bo wręcz ją poniewierał... Lubiłem na nią patrzeć w takim stanie. Półprzytomne oczy, rozmazany makijaż, który świadczył tylko o tym, że wcześniej brała go głęboko w gardło. Arleta na czworakach, z mocno wypiętym tyłkiem nadziewana głęboko w cipke. Idealny widok. Pracował w niej mocno i ostro, trzymając za włosy i mocno ciągnął w swoja stronę.
-O kurrrwaaa... - jęczała Arleta. - O taaak, jeszcze, mocniej! - szeptała.
Dorota zaczęła masować mojego fiuta.
-Podnieca cię to? - zapytała ostrożnie.
-Nie ma nic bardziej podniecającego, niż móc patrzeć na swoja ukochana gdy pierdoli ją ktoś inny- spojrzałem jej głęboko w oczy.
Znów zaczęliśmy się całować. W tle usłyszeliśmy tylko:
-Zalej mnie! Skończ we mnie, chce czuć ciebie w sobie! - prosiła Arleta. Powtarzała to kilka razy, aż wreszcie Robert położył się na niej wypompowany.
-Spuścił się w niej! ...