Rogacze
Data: 15.02.2020,
Autor: MojeHistorie
... - Dorota prawie krzyknęła.
-Chodź! - złapałem ją za rękę i podeszliśmy do nich.
Arleta leżała na brzuchu, dysząc i dochodząc do siebie. Robert nieco zamroczony klęczał i patrzył na swoją żonę.
-Coś Ty kurwa zrobił!? - krzyczała Dorota. - Tego nie wolno! Umawialiśmy się! - wyrzucała mu.
-Spokojnie Dorotko, taki był plan. Nie złość się. - uspokajałem ją. - Patrz! - w tym momencie podniosłem Arletę na kanapę, szeroko rozłożyłem jej nogi i wbiłem się ustami w jej cipke. Sperma Roberta zdążyła już wypłynąć na wnętrza ud i tyłek. Kilka chwil lizałem ją, waląc konia. Dorota stała, jak wryta. Oderwałem się od Arlety, złapałem Dorotkę za rękę i pociągnąłem na kanapę. Opadła bezwładnie. Złapałem ją w pasie i podciągnąłem do siebie. Nakierowałem penisem w jej cipke i ostro wszedłem. Była nadal bardzo mokra, wiec poszło gładko.
-Co ty robisz!? - krzyknął Robert. Chyba chciał mnie od niej odciągnąć, ale było już za późno. Kończyłem w Dorocie, moja sperma wylewała się obficie w cipce jego żony, która nawet nie zaprotestowała.
-Poruszaj się jeszcze chwile-poprosiła, jej palce powędrowały do cipki. Cała sytuacja sprawiła, że doszła.
Pocałowałem moja Arletkę.
-Byłaś cudowna-szepnąłem jej do ucha. - Wykorzystaj go dzisiaj.
Wstałem i wziąłem Dorotę za rękę. Stanęła w pewnym momencie, wypiela tyłek w stronę klęczącego Roberta, a jej cipki wypłynęła stróżka spermy.
Poszliśmy na górę.
-Byleś niesamowity- pisnęła Dorota kładąc się na lozku. - To było idealne. Jak ...
... ją lizałeś... Pełne oddanie. Mój nawet nie chce mnie pocałować, jak mu zrobię loda. - mówiła podekscytowana.
-Mówiłem, że dużo rzeczy robię inaczej, niż wszyscy. - odpowiedziałem, uśmiechając się.
-I jeszcze jak mnie zalałeś... Byłam taka podniecona. Byłeś drugim facetem, który we mnie skończył. - mówiła wyraźnie zadowolona.
-Uwielbiam tak kończyć. A jeszcze bardziej uwielbiam kończyć tak. - mówiąc to zjechałem na dół lóżka, pomiędzy jej nogi.
Moja sperma obficie wyciekła jej na uda. Wylizałem wszystko, zagłębiłem się w cipce. Dorota mruczała.
-Wejdź we mnie, podniecasz mnie jak nikt inny- pociągnęła mnie za głowę do siebie i zatopiła swoje usta w moich.
Kutasem rozsmarowałem jej soczki i moja ślinę po cipce i wszedłem w nią. Leżałem na niej, nogi miała szeroko rozwarte, uniesione na góry i zgięte w kolanach. Całowaliśmy się. Czułem się jak nastolatek, jej drobne ciało mocno przyjmowało kolejne pchnięcia. Jedna ręka zjechałem do jej pupki, zacząłem masować brązowe oczko. Było mokre od soczków z cipki. Dorocie podobało się, zauważyłem już to podczas wspólnego prysznica. Jęczała...
-Wejdź w pupę. - poprosiła.
Uniosłem jej nogi, by mieć lepszy dostęp do tyłka. Penisem rozsmarowałem soczki na odbycie i powoli w nią się wsuwałem.
-Ooooo taaak! - szeptała Dorotka. - uwielbiam cię...
Przebiłem się przez zwieracz, już szło gładko. Była bardzo ciasna. Posuwałem ja rytmicznie, czułem jak zaciska odbyt. Wyszedłem z niej tylko, by zmienić pozycje. Wypiela się ...