1. MW-Preludium Rozdzial 6 Ala i noc , 7 Nagi Wekend - Niedziela


    Data: 20.02.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    6 Ala i noc
    
    Spanie z piątką dziewczyn to harówa. Przynajmniej jedno nie podlega dyskusji – jestem wraz z Alą pośrodku. Jest aktualnie w romantycznym nastroju, wtulona we mnie, z głową spoczywającą na mej piersi. Tak jej dobrze i nic nie jest w stanie zakłócić jej szczęścia. Nawet pozostała czwórka.
    
    A tam wrze walka o prawa dostępu i o dostęp do pieszczot. Cały czas słyszę: popieść mi cipkę, wsadź mi paluszka, pocałuj mnie w lewy sutek, ssij prawy sutek, smyrnij futerko, cipa mnie swędzi. Moje ręce są w ciągłej trasie, przystanki mają jednobrzmiące nazwy: cipa, dupa, cycek. Te dziewczęta są wiecznie niedopieszczone. Nad głową co i rusz pojawia się kolejny tyłek żądający, by go lizać bądź cipa z podobnym żądaniem wzbogaconym o: pieprz mnie językiem, zerżnij mnie nosem, przeoraj mi pizdę jęzorem. A czasem cipa nic nie mówi, tylko pociera moją twarz.
    
    Jedynie mój kutas ma chwilę spokoju. Ala, korzystając z uprzywilejowanej pozycji bezczelnie go anektuje. Usztywnia go ustami na ile może, wsuwa sobie do cipki i każe mu tam zostać. Flaczeje tam znowu, ale jest w środku, a to pewnie buduje jej romantyczny nastrój. Podsumowując – jestem w raju.
    
    W końcu dziewczęta się uspakajają, moszczą wygodnie, tulą do siebie. Sypialnie wypełnia szelest równych oddechów i cichutkie pochrapywanie Ali
    
    Budzi mnie pocałunkiem. Jest środek nocy, księżyc w pełni napełnia sypialnię srebrzystym blaskiem. Dziewczęta splecione parami spoczywają pogrążone w głębokim śnie w dość frywolnych pozach. ...
    ... Jest romantycznie. Wiem, po co mnie budzi. Przesuwam się ku dołowi łóżka, ujmuję nogę Ali i zacząłem lizać jej stopę… Ale tylko przez chwilę, przecież mam inne plany! Wykradam ją spomiędzy śpiących koleżanek, biorę w ramiona i niosę do salonu. Tam wszystko jest już przygotowane.
    
    - Ufasz mi, Maleńka?
    
    - Tak! Oczywiście, że tak!
    
    - Nie ruszaj się więc, udawaj, że śpisz.
    
    - Czy mogę „spać” z otwartymi oczyma?
    
    - Nawet powinnaś, ale już nic nie mów.
    
    Kładę ją, bezwładną na wznak na środku kanapy. Rozkładam szeroko jej ręce, rozchylam powoli nogi. Ala leży rozkrzyżowana z szeroko rozwartymi udami, jej pierożek rozchyla się lekko. Sięgam pod kanapę, z każdego narożnika wyciągam sznur zakończony kajdankami, pluszowymi kajdankami. Wiedziałem, że się kiedyś przydadzą!
    
    Ala milczy, przecież „śpi”, przygląda się tylko moim poczynaniom, na widok kajdanek oczy jej się rozszerzają lecz nie przerywa milczenia. Zapinam ostatnie z nich. Mam ją!
    
    Liżę. Zlizuję z niej smaki utraconego dziewictwa wymieszane z moim własnym nasieniem. Zmywam z jej ciała efekty pięciu dziewczęcych orgazmów. Wylizuję jej ręce, po tych rękach przeciągała lubieżnie swoim kroczem Kasia. Pieszczę językiem sutki. Liżę zaczątki jej piersi, to w nie Lola wcierała wygarniętą ze swojej cipki lepką wilgoć pozostałą po szczytowaniu. Wylizuję brzuszek umazany kleikiem Majki i Natki. Liżę ją całą, liżę jej łydki, liżę łokcie, liżę jej pachwiny i liżę pod pachami, skręca się wtedy cała, ma łaskotki. Jej brzuszek ...
«1234»