Upadek (III)
Data: 22.02.2020,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Ghost159
... lecz mnie już to nie bolało, byłem jak w transie. Puściłem jej włosy, uderzyłem kilka razy w brzuch i zacząłem ciągnąć w kierunku najbliższej klatki. Wyraźnie osłabiły ją te uderzenia, zaprzestała szamotania się i biernie kierowała się tam gdzie ją prowadziłem. Otworzyłem drzwi od klatki, spodziewałem się, że będzie liczyć na ten moment, aby się uwolnić lub obudzić śpiących lokatorów, dlatego, przed naciśnięciem klamki obróciłem ją w twarzą do mnie i uderzyłem kilka razy w brzuch i nerki, aby nie mogła złapać tchu. Silne ciosy sprawiły, że upadła na ziemie przed drzwiami i łapała oddech płacząc jednocześnie. Nie zwracałem na to uwagi, pochwyciłem jej włosy i podniosłem do góry, ściskając słodką buzie i weszliśmy do środka, a chwilę później do piwnicy. Tam mogłem już ją puścić. Słabe światło księżyca i latarni docierało przez maleńkie okienka do korytarza, w których staliśmy. Nie mogła widzieć mojej twarzy, bała się panicznie, zaczęła błagać o litość i krzyczeć pomocy. Stałem nad nią, nie drgnąwszy nawet i wpatrywałem się w jej szlochające ciało. Nienawidziłem pożądania, jakim ją darzyłem i upajałem się tą chwilą.
Sieknąłem jej w twarz otwartą dłonią, raz, drugi, trzeci, rozkazałem zamknąć i nie otwierać więcej oczu, pochwyciłem za płaszcz i zdarłem go z niej, odkrywając przemoczoną bluzeczkę. Lewą ręką złapałem ją za szyje, a prawą pochwyciłem osłoniętą materiałem i stanikiem pierś. Penis stał mi, wypychając spodnie, przywarłem do niej, zjeżdżając lewą dłonią na drugą ...
... pierś i miętosząc ją z niezwykła siłą. Natalie miała zamknięte oczy, nie otwierała ich bojąc się spojrzeć na mnie, z reszta w tych ciemnościach i tak niewiele by zobaczyła. Chwyciłem jej koszulkę i rozerwałem na strzępy powodując u niej wzdrygnięcie i zasłonienie biustu drżącymi rękoma. Nie miało to już jednak znaczenia, złamałem i tą linię obrony i zdjąłem szybkim ruchem zdjąłem ciemny stanik skrywający jej rozkoszne piersi. Lizałem je zapamiętale, ugniatałem i szczypałem sutki, co chwilę uderzając Natalie w policzek i sycząc, że ją zabije. Pieszczoty jej górnych partii ciała podnieciły mnie do tego stopnia, że początkowo zadarłem nieznacznie jej spódniczkę do góry i dobrałem się do jej dupci. Co to była za rozkosz dotykać tej dziewczyny, pieścić ją, powodować strach i uległość? Nie miałem najmniejszych skrupułów, z niekłamaną przyjemnością gryzłem jej sutki, sprawiając jej podniecający ból a sobie dziką satysfakcje. Zagłębiałem się w jej dupci, wsuwając jej palce w odbyt i wkładając następnie do buzi. Uderzałem nią o ścianę i tarmosiłem uwolnione spod pręgierza stanika bajecznie gładkie i śliskie od mojej śliny półkule. W końcu ściągnąłem jej spódniczkę i miałem ją przed sobą w samych czarnych, koronkowych stringach. Chłonąłem zapach i wygląd jej mokrego, przerażonego i podnieconego ciała. Stringi postanowiłem zostawić aż do ostatecznego finału a teraz zająć się chciałem lizaniem jej pośladków. Chwyciłem ją i tłukąc pięścią w brzuch powaliłem ją na ziemię, na której leżał jej ...