1. U stop sasiadki cz. 1


    Data: 01.03.2020, Kategorie: Fetysz Autor: Taxex

    ... żadnych danych, ani gdzie mieszkamy. Ciekaw byłem jak chce to zrobić. Odpowiedziała, że moglibyśmy się spotkać gdzieś w hotelu. Miałem to przemyśleć. Rozmyślałem nad tym długi czas. Zbierałem w sobie odwagę i układałem wersję tego co powiem. W końcu byłem gotów. Byłem sam w domu. Widziałem jak pani Joanna wchodzi do bloku. Czekałem przy windzie. Gdy wysiadła od razu zacząłem mówić: -Dzień dobry, ma pani chwilę? -Tak, coś się stało? -Nie chce mówić o tym tutaj proszę iść ze mną. Weszliśmy do mojego domu. Stała na przeciwko mnie i oczekiwała na to co powiem. -No więc powiem wprost, bez owijania w bawełnę. To ja z panią pisałem. -O czym Ty mówisz? -Mówię o tej stronce na której zamieściła pani ogłoszenie, że szuka faceta do towarzystwa. Ten cały czas to ja z panią pisałem. Doszliśmy do momentu spotkania dlatego postanowiłem się ujawnić. Patrzyła na mnie zdziwiona z lekko otwartymi ustami. Widziałem, że nie może w to uwierzyć. Jedyne co zrobiła to po chwili poprawiła okulary i wyszła bez słowa. No i co teraz? Czego się spodziewać? Może powiedzieć rodzicom, a wtedy będzie krucho. Może zapomni o wszystkim i więcej się nie odezwie? Nie pozostało mi nic innego jak tylko czekać. Minęły dwa dni od naszej rozmowy. Wracałem ze szkoły i gdy przechodziłem korytarzem otworzyła drzwi. Spojrzała na mnie spokojnie i zapytała: -Możesz do mnie przyjść? -Mogę, nie jestem zajęty. -Rodzice nie będą Cie szukać? -Oboje dziś pracują. Weszliśmy do środka. Ona usiadła na sofie a ja stałem w ...
    ... drzwiach. -Usiądź proszę. Muszę z Tobą coś omówić. -Wiem, że zrobiłem trochę nieodpowiednio... -Nie o to mi chodzi. Chcę się tylko dowiedzieć czy jesteś wstanie spełnić to, co zamieściłam w tamtym ogłoszeniu. -Tak, jestem. Siedzę w domu praktycznie cały czas. Rodziców prawie nie ma w domu, więc mogę przychodzić często. Nawet pani może przychodzić do mnie. Co do lizania stóp, nigdy tego nie robiłem, ale chętnie spróbuję. -Masz dziewczynę tak? -Tak, wolałbym aby o niczym nie wiedziała. -Nie dowie się. Z mojej strony możesz liczyć na dyskrecję. Ty musisz obiecać to samo. -Oczywiście. -Pozwól, że się przygotuję. Napij się czegoś jeśli chcesz. Nie było jej przez chwilę. Gdy wróciła, zobaczyłem coś niesamowitego. Miała na sobie tylko czarny stanik i majteczki. -Dobrze więc. Możesz lizać moje stopy. -Rozebrała się pani. Trochę mnie to zdziwiło. -Mówiłeś, że lubisz starsze kobiety. Powinno Ci się to podobać. -Podoba i to bardzo. Już się zabieram do roboty. Miała stopy płasko położone na ziemi. Całowałem tylko ich wierzch. Lizałem odrobinkę i znów całowałem. -Teraz możesz lizać moje paluszki - powiedziała unosząc stopę. Najpierw lizałem jej duży palec i kolejno lizałem następne. Podobało mi się to bardzo. Widziałem, że na jej twarzy malował się delikatny uśmiech. -Dobrze Ci idzie. Liż, całuj, ssij. Nie będę Ci mówiła co robić. Staraj się aby mnie zadowolić. Zacząłem lizać jej stopy od samej pięty po palce. Powoli przesuwałem językiem, całując niektóre miejsca. Lizałem paluszki, całowałem. ...
«1...345...9»