-
Niesmialy chlopiec i kolezanki 2/2
Data: 09.03.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Walenty Gruszka
... sprawę, że coś wpija się w moją klatkę piersiową. Okazało się, że to Beata wbija mi w nią paznokcie, krzycząc przy tym głośno. Miała zaciśnięte powieki, a na jej twarzy widać było orgazm, w postaci niekontrolowanych skurczów i wykrzywień. Beata szczytowała siedząc na moim członku… Znowu poczułem się jak w jakiejś nierealnej bajce. Po chwili Beatka otworzyła z wolna oczy i stopniowo zatrzymała ruchy. Popatrzyła na mnie zmęczonym wzrokiem. Wciąż głośno dysząc przez dość mocno rozchylone usta, zeszła ze mnie i padła na ziemię. Leżała tak, przez jakiś czas normując oddech, a ja w tym czasie poczułem na klacie przyjemny dotyk rajstop Dagmary. Siedząc wciąż koło mnie, położyła na mnie stopę i rozcierała mi nią po brzuchu nasienie. Spojrzałem na nią – już nie trzymała ręki w majtkach, tylko odchyliwszy plecy do tyłu, opierała się obydwoma dłońmi o podłogę. Po chwili druga stopa dziewczyny znalazła się na mnie i gładziła moją twarz oraz szyję. Dagmara masowała mnie namiętnie, jakby próbowała mnie znowu podniecić. To jednak było już chyba niemożliwe – mój fiut czuł się już wykończony i obolały od tych wszystkich pieszczot i orgazmów. - Ale flak… - powiedziała z pogardą Dagmara, patrząc na mojego małego, zwiotczałego członka i stawiając na nim stopę. Chwilę go nią pomasowała, ale widząc, że nic to nie daje, spytała z oburzeniem: - Stanie ci jeszcze w ogóle?! Pokręciłem przecząco głową. Dagmara machnęła ręką i powiedziała: - Stanie, stanie, przecież ty niewyżyty ...
... erotoman jesteś. Wystarczy cię dotknąć i już się spuszczasz. Zaperzyłem się, ale nic nie mówiłem. Dagmara wzięła mojego ptaszka do ręki i miętosiła go w palcach, a skoro to też nic nie dało, wzięła go w usta i ssała namiętnie. Nie mogłem zaprzeczyć temu, że było to całkiem przyjemne, ale do wzwodu dużo mi jeszcze brakowało. Dagmara w końcu podniosła się i przybliżała swoją twarz do mojej. - Wezmę go do mojej cipki – wysyczała. – Zerżnę cię tak, że aż ci się w głowie zakręci, napalony prawiczku. Chcesz? Kiwnąłem nieśmiało głową. Oczywiście, że chciałbym, by mój członek znalazł się w damskiej pochwie, ale wątpiłem, by dziś jeszcze coś z tego wyszło. - To dobrze, bo i tak nie masz nic do gadania. Tylko niech ci stanie, bo takiego flaka przecież sobie do cipy nie włożę… - Przepraszam – wymamrotałem. – Ale dzisiaj już nie mam siły… Może jutro się umówimy…? – zapytałem ze strachem. Dagmara roześmiała się, jakbym powiedział coś strasznie głupiego. - Jutro, to ty sobie możesz co najwyżej zwalić gruchę! Będziemy się pieprzyć teraz, masz na to jedyną okazję w swoim marnym życiu! A jak nie, to wyliżesz mi pizdę! Spuściłem wzrok. Jasne, cipkę mogłem jej wylizać, i to z największą przyjemnością. A potem miałbym co sobie przypominać podczas masturbacji. W ogóle tyle się dzisiaj wydarzyło, że wiedziałem, iż przez długi czas nie będę potrzebował pornosów do onanizowania się – wystarczy mi sobie wspomnieć dzisiejsze igraszki z dziewczynami. Ale miałem jeszcze okazję przestać ...