1. Bądź niegrzeczna (I)


    Data: 05.06.2019, Kategorie: nieznajomy, flirt, Autor: KAES

    ... powinna spotkać jestem ja. Wysiadłem i ruszyłem w jej stronę. Siedziała w najdalszym zakątku parku, bardzo blisko krzewów oddzielających park od ogrodzenia, za którym znajdowała się prywatna posesja. Znów na plus. Nikt nie wejdzie mi w drogę. Wiedziałem już co mam zrobić. Na samą myśl o tym mimowolnie oblizałem dolną wargę...
    
    ***
    
    Coś mi kazało podnieść wzrok znad książki. Czułam czyjąś obecność. Moja skóra i umysł wchłaniały delikatny, elektryzujący prąd, wytwarzany przez czyjś wzrok. Obcy wzrok. Czułam to... Byłam zirytowana i jednocześnie zaciekawiona. W parku od mojego przyjścia widziałam tylko dwie, może trzy osoby. W oddali dostrzegłam kobietę z dzieckiem. Obróciłam głowę w drugą stronę i zamarłam. Szedł w moją stronę. Byłam pewna, że to jego wzrok wywołał taką reakcję mojego organizmu. Dostrzegłam ciemne oczy wpatrujące się we mnie, po chwili delikatnie się uśmiechnął. Parę sekund później był już przy mnie i zajął miejsce obok. Mój umysł nie nadążał. Poczułam delikatne perfumy i jego wzrok na sobie. Wyglądał na starszego ode mnie o kilka lat. Był niesamowicie przystojny... Zmierzwione wiatrem brązowe włosy, ciemne oczy i ten błysk, który w nich dostrzegłam. Zaraz po nim kolejny uśmiech. Miał piękne usta... pełne i takie miękkie. Ocknęłam się. Wpatrywałam się w niego jak ta głupia! Zresztą on robił to samo. W końcu się odezwał.
    
    - Przepraszam... czekasz na kogoś? - powiedział miękko.
    
    - Nie. Właściwie to sama nie wiem... - odpowiedziałam z ...
    ... roztargnieniem.
    
    - Nie wiesz? - był zaskoczony i rozbawiony moja odpowiedzią. Oparł się o ławkę. Czuł się swobodnie, widziałam to. Widziałam również, że jest zadbany. Skórzana kurtka, ciemny sweterek z ładnym wykończeniem i wystająca spod niego bialutka koszulka. Był delikatnie niedogolony, jakby robił to w pośpiechu.
    
    - Więc co tu robisz? - kontynuował.
    
    - Odpoczywam a właściwie czytam książkę. A Ty? - zapytałam, zanim pomyślałam.
    
    - Może to samo? A może mnie tu przyciągnęłaś - odpowiedział z uśmiechem, delikatnie załamując głos przy spojrzeniu na mnie.
    
    - Ja? - odpowiedziałam, nie kryjąc zdziwienia.
    
    - Tak, Ty. Co tam masz? zapytał wyciągając rękę po leżącą na moich udach książkę. Dotknął mnie opuszkiem palca a ja poczułam się jakby kopnął mnie prąd. Fala gorąca zalała moje ciało i w ostateczności wykwitła na policzkach w postaci rumieńców. No nie! Zauważył to.
    
    - To nic takiego... - zająknęłam się mając nadzieję, że mnie nie wyśmieje.
    
    - Kryminały? - spytał ze zdziwieniem.
    
    - Tak, a co w tym takiego zaskakującego? - odpowiedziałam nerwowo.
    
    - Nic. Po prostu większość dziewczyn... przepraszam - kobiet czyta romansidła. Zaskoczyłaś mnie.
    
    Kolejny uśmiech. Czułam, że mnie prowokuje. Po ciele wciąż przebiegał miły, podniecający dreszczyk. Wyobraziłam sobie jego usta, język w każdym z tych miejsc, w których teraz czułam miłe łaskotanie. Mam szczęście, że nie słyszy moich myśli. Spaliłabym się ze wstydu...
    
    - Teraz Twoja kolej. Co tu robisz?
    
    - Już Ci odpowiedziałem, Ty ...
«1234...15»