Adam i Ewa - wydanie zbiorcze,…
Data: 16.03.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Mamuśki
Anal
ciąża,
Sex grupowy
Autor: Agnessa Novvak
... się do toalety, ciągnąc za sobą wciąż nieuświadomionego Adama. I chociaż łazienka była ciasna, czasu mało, ona roztrzęsiona, on zaskoczony, a do tego musieli być możliwie cicho, i tak w ciągu ledwie paru minut udało im się zaliczyć palcówkę, minetkę i wycałowanie tyłeczka. Zakończone takim orgazmem, że aż Ewa musiała zatykać usta ręcznikiem. Nie wspominając o ekspresowym lodziku z połykiem.
I zapewne w trakcie któregoś z takich właśnie ekscesów – z tą różnicą, że zakończonego w nieco inny sposób – doszło do wiadomego procesu polegającego na połączeniu się komórek rozrodczych, czyli gamet, w wyniku którego powstała nowa komórka, nazywana zygotą. Czy jakoś tak.
Niestety, mimo zaangażowania wszystkich dokoła oraz starań własnych, Ewa z tygodnia na tydzień czuła się gorzej. Miewała co prawda okresy, w których tryskała energią, humorem i namiętnością, co zazwyczaj wykorzystywała wykorzystując Adama do granic wykorzystania. Lecz były one coraz częściej przerywane tak tragicznym samopoczuciem, że lepiej było nawet do niej nie podchodzić. Z marchewką, z kijem, z czymkolwiek.
Właśnie w jednym z takich momentów słabości, gdy od kilku dni nie miała ani siły, ani tym bardziej ochoty na seks, Adam miał doświadczyć czegoś, co zmieniło jego postrzeganie Ewy nie tylko jako ukochanej, ale przede wszystkim kobiety. Sama zainteresowana leżała na kanapie w samym szlafroku, nie mogąc się zbytnio zdecydować, czy zdrzemnąć przez godzinkę, czy raczej wybrać na „hawajską”. Ale nie średnią, ...
... tylko od razu XXL, z podwójną szynką, potrójnym serem zawiniętym w brzegach i poczwórnym ananasem. Nawet gdyby miało to oznaczać natychmiastowe i nieodwołalne wykluczenie z intergalaktycznej loży miłośników pizzy i ciepłego, wygazowanego piwa. Wówczas, pod wpływem nagłego impulsu, Adam zapytał, czy może przy niej usiąść i po prostu się pozachwycać.
Mimo że przecież wciąż regularnie i namiętnie (przynajmniej na tyle, na ile pozwalał bieżący nastrój Ewy) się kochali, kiedy poprosił ją o tak drobną i zwyczajną rzecz jak zdjęcie ubrania, poczuł niemal młodzieńcze zawstydzenie. Była zaskoczona propozycją, ociągała się trochę, ale ostatecznie ułożyła się całkowicie naga, półleżąc z podłożoną pod głowę puszystą poduchą. Rozszerzyła zgięte w kolanach nogi, w pozycji niemal jak do porodu, a uniesione ręce założyła za głowę.
I wtedy, bodaj pierwszy raz w życiu, Adam mógł niepodważalnie i otwarcie stwierdzić, że poczuł czysto fetyszystyczne podniecenie. Nie potrafił go jednoznacznie ocenić w kategoriach dobra czy zła, natomiast na pewno żałował, że bieżąca sytuacja z założenia będzie jedynie przejściowa. Już wcześniej Ewa podniecała go do szaleństwa, lecz zmiany, jakim podlegał jej organizm w czasie ciąży sprawiały, że mógł podziwiać ją bez końca. Widział doskonale, że złapała troszkę ciałka tu, nieco więcej ówdzie, a jej brzuch rósł coraz szybciej, ale wszystko było takie… normalne? I o ile pod pewnymi względami wręcz chciał, by jeszcze bardziej się zaokrągliła, jednocześnie dbał ...