1. Lokator


    Data: 23.03.2020, Kategorie: lokator, Romantyczne pieszczoty, Autor: Scarlett

    ... zniknął w swoim pokoju. Nie zdążyła nawet spytać jak długo tam stał, ale sądząc po jego minie chyba wystarczająco. - Niepoprawna idiotka! - syknęła pod nosem.
    
    Oliwia szybko dokończyła się ubierać złapała płaszcz i torebkę, wybiegła z mieszkania zatrzaskując za sobą drzwi.
    
    Na miejsce dotarła punktualnie w myślach przeklinając idiotę, który zmusza kobiety do chodzenia w szpilkach po bruku. Po kilku minutach akrobacji z wyraźna ulga powitała posadzkę restauracji i od razu poczuła się pewniej. Podała obsłudze płaszcz i została poprowadzona do stolika, gdzie jak się okazało prawie wszyscy byli obecni. Przywitała się i nagle doznała szoku. Obok niej w garniturze, wypachniony, z idealnie zawiązanym krawatem usiadł Kamil.
    
    - Przepraszam za spóźnienie, korki. - Rzucił zajmując miejsce.
    
    - Wybaczamy, o ile pani Oliwia, panu wybaczy.
    
    - Oczywiście. - uśmiechnęła się leciutko znów robiąc dobrą min do złej gry.
    
    Gdy wszyscy zaczytali się w menu Kamil pochylił się w jej kierunku i szepnął:
    
    - Po tym, co zobaczyłem w domu, masz nade mną cholerną przewagę, bo nie mogę przestać myśleć, o tym co masz pod tą sukienką ale nie spodziewaj się taryfy ulgowej.
    
    Oliwia znieruchomiała.
    
    - Już cię przeprosiłam.
    
    - Panie Kamilu, co tak między sobą szepczecie? - zaciekawił się jeden z mężczyzn.
    
    - Polecałem pani Oliwii pstrąga. Podobno, to specjalność szefa kuchni. - odpowiedział gładko na pytanie.
    
    Dopiero teraz Oliwia dostrzegła, że siedzą niebezpiecznie blisko siebie, a ...
    ... stolik znajduje się w rogu sali, klimatyczne oświetlenie bardziej pasowało do randki niż do służbowej kolacji, ale cóż to nie ona wybierała lokal.
    
    Ogarnij się, masz negocjować umowę, to twoja praca a nie randka! - syknęła na siebie w myślach.
    
    Dyskutowali długo o wstępnych ustaleniach. Oliwia zdobywała bazę po bazie coraz bardziej ciesząc się z wyniku rozmowy. Kamil co chwile zerkał to na jej pociągnięte czerwona szminka usta, to na piersi osłonięte gładkim materiałem sukienki, jak gdyby chciał dostrzec czarną koronkę bielizny. Gdy to robił, Oliwia pytała się go o zdanie na temat właśnie dyskutowanej sprawy, wyrywając mężczyznę z transu, następnie patrzyła mu głęboko w oczy i leciutko rozchylała usta gdy przenosiła spojrzenie na jego kształtne wargi. Kamil zaczynał wtedy nerwowo składać zdania, co chwile przepraszająco zerkając na współpracowników.
    
    Ta diablica usiłowała wytrącić go z równowagi i świetnie jej to wychodziło. Ciekawe czy będzie tak samo profesjonalna, gdy role się odwrócą i to on zacznie rozpraszać jej uwagę. Nie mógł pozbyć się z głowy wizji jej ud obleczonych materiałem pończoch zwieńczonym pasem koronki i bioder zakrytych czarną, haftowaną siateczką majtek.
    
    Zbliżali się prawie do końca gdy Kamil zwrócił się ciałem w jej kierunku i poprosił żeby wyjaśniła mu ostatni dyskutowany punkt. Potok słów zaczął płynąc z ust Oliwii, gdy nagle poczuła na kolanie dłoń Kamila, która bezceremonialnie zaczęła przesuwać się w górę jej uda. Mówiła dalej nie zmieniając ...
«1234...8»